ohio,
kompletna pomyłka z ciastkami! muszą to być ciastka, które nie rozwalą się pod wpływem wilgoci, a niestety oreo, choć pyszne "na sucho", takie właśnie są. nie wiem czy w twojej dyskusji odnosisz się do faktu użycia ciastek oreo, czy ciasta. brzmi jakby chodziło o to ze z ciastkami orego sernik wyszedł bez szalu - to chyba nie jest w takim razie ocena adekwatna do tego co zaproponowałam. to trochę jakby ktoś polecał ci jazdę na rowerze, ty byś znalazła w sklepie hulajnogę a potem temu komuś mówiła ze raczej bez szału z tą jazdą.:) pozdrawiam!
sernik dobry, ale mój wyszedł jakiś zbyt mokry...
ja nie mogłam znaleźć maslanych, wiec użyłam ciastek OREO (w którymś przepisie takie znalazłam), ale spód nie smakuje mi... mojej znajomej i męzowi także. zachytów brak.
Omlet przepyszny, dodałam troszkę sera lazur i zióła prowansalskie. Będzie stałą pozycją w moim jadłospisie:) Dzięki za przepis.
Ach i jeszcze jedno. Proponuję podać w przepisie wielkość blaszki, bo moja okazała się za mała, ciasto sporo urosło i powstała krzywo "wycieknięta" górka, na szczęście dało się nadmiar poodcinać i wszystko zakończyło się dobrze, ale najadłam się strachu przy pieczeniu i już gotowa byłamna szybko piec czekoladowy biszkopt aby uratować resztę składników;)
Nie dodałam też konfitury do ciasta z obawy przed zakalcem i jeśli ktoś ma problemy z wypiekami, polecam tę opcję jako bezpieczniejszą ;)
A oto i moja wariacja na temat Twojego fanstatycznego przepisu. Jak widać nie posypałam już wierzchu kakaem, gdyż zużyłam wszystko do polewy.
Jeśli chodzi o krem, to polecam szybki sprawdzony domowy przepis: 3/4 kostki masła utrzeć z 1 tabliczką rozpuszczonej w kąpieli wodnej i ostudzonej czekolady oraz z 1 łyżką kakao (ja używam 1/2 tabliczki gorzkiej i 1/2 tabliczki mlecznej), krem wychodzi niezwykle gładki, ma bardzo przyjemną konstyntencję.
Jeśli chodzi o smak, to przekonamy się jutro, ale poszczególne elementy są tak pyszne,że razem zapewne stworzą wybitną kombinację:) Ponadto mama, dla której torcik powstał z okacji urodzin - jest zachwycona :)
sernik zrobiony i zjedzony. dzis pieke kolejny raz.
ułatwiłam sobie robotę i wszystkie składniki razem zmiksowalam na najmniejszych obrotach a pieklam w kąpieli wodnej w temp 150c. wszystko wyszlo jak należy. PYYYCHA.
Zapach i smak powalają na kolana :-) Najlepiej smakują na ciepło, więc podgrzewam je w mikrofalówce. Na jednej ze stron internetowych znalazłam pomysł na polewę z cukru pudru, miękkiego masła i serka typu Bieluch. Smaruje się ciepłe bułeczki, a polewa apetycznie rozpływa się po nich. Wtedy przypominają smakiem ciastka z sieciowej knajpki CINNABON. Dziękuję autorce przepisu :-)
Wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy wcześniej nie miałam okazji jeść bakłażana, a w zasadzie to nie za bardzo wiedziałam jak się do niego zabrać, co z niego wyczarować. W końcu zdecydowałam się go kupić i skorzystać z tego przepisu. Bardzo posmakowało mi to warzywo, tylko ta twarda skórka... Ale ogólnie ok, smaczne danie w połączeniu z tzatzikami. Trzeba tylko pilnowac by wrzucać bakłażana na dobrze rozgrzany tłuszcz, w przeciwnym razie strasznie piją olej i są niesmaczne... A tak wylądały w moim wykonaniu:
Pyszności, dziękuję za przepis! :)
O jakie ciasteczka dokładnie chodzi? Herbatniki?
Upiekłam. Nawet sie nie spodziewałam, że to bedzie takie proste. Nie miałam czasu na ręczną zabawę w mieszanie, więc wykorzysałam robota na wolnych obrotach. Od czego jest technika kuchenna:)
Ciasto pyszne, przepis dodaję do ulubionych
"Pyszne" powiedziała moja córeczka w niedzielny poranek. Ja dodam, że bułka tarta musi być własnej roboty:) a nie kupiona.
właśne jade po składniki. przekonał mnie ten przepis a co njważniejsze. nie ma w nim mąki tylko pyszny ser:)