Upiekłam dzisiaj w południe ten murzynek i już go prawie nie ma. Jeszcze ciepły rozkroiłam i razem z dziećmi go wpałaszowałyśmy. Jest bardzo mięciutki i pięknie wyrósł, ale dla pewności dodałam 1 łyżeczkę proszku do pieczenia bo w przepisie jest tylko soda. Dzięki za fajny przepis.
dla mnie taki sobie , jadłam już lepsze murzynki , ale każdy przepis warto wypróbować :)
Puszysty, mięciutki, szybko się robi, mąż powiedział: pyszota! Polecam i też robiłam bez cynamonu.
Pycha. Dzięki za fajny (i prosty)przepis
PYCHAAAAAAAA wczoraj dostałam takiego pypcia że poleciałam specjalnie do rybnego sklepiku po świerzego pstrąga. Upiekłam wg przepisu i po kolacji długo długo rozkoszowałam się tym co zjadłam, polecam przepis nawet nie doświadczonym kucharzom. Pozdrówka
Doskonały także na grillu!! właśnie przetestowałam. Należy go tylko szczelnie zawinąć do pieczenia, a pod koniec delikatnie otworzyc,żeby troszke odparował.
ZupCIa palce lizać .Moja babcia też taką robiła jak byłam małą dziewczynką ....Więc teraz dzięki tej zupie wzieło mnie na wspomnienia ....
oj Kochana, przypomniałaś mi wakacje w dzieciństwie u babci w Poznaniu. Jakże przebierałam nogami na wieść o pyrkach z gzikiem na kolacjykę. Wczoraj zrobiłam. Wrażenie... pycha! niczym babeczki Prousta.... Dzięki. Pzdr.A.
W wersji słonej nie jest to potrawa jarska.
gena, a wylewasz wode po fasoli z puszki czy uzywasz w przepisie?
Ja robię zawsze z fasoli z puszki daję na sam koniec gotowania tak żeby tylko wszystko razem się zagotowało.Najlepsza jest jak postoi przynajmniej godzinę żeby fasola przeszła smakami zupy.Mam tylko problem z kupnem fasoli w puszce próbowałam produkty polskich firm ale nie udało mi sie nigdzie dostać prawdziwej białej fasoli.Ratuje się prywatnym importem z Włoch.
czy da sie zrobic taka fasolke z jasia w puszce? bo ciezko mi suchy znalezc.... :/
Trójkąciki super.Niedość że tanie to proste w wykonaniu.Setki razy robiłam francuskie ciasto sama i guzik .A to niebo w gębie rozwarstwiało się , tak jak prawdziwe francuskie.Mój mąż i syn byli zachwyceni.W sobote były z kapustą i grzybami a wczoraj musiałam znów im zrobić tym razem z dżemem .Obie wersje super.
Zrobiłam wczoraj na chrzciny. Ale wybałam za małe naczynie szklane i jak dotarłam do krawędzi z tymi warstwami, to byłam dopiero przy szczypiorku :-))) Więc ostrzegam, że całość to dość duża objętość. Przerzuciłam do większego, ale trochę zakłóciłam estetykę no i warstwy mi się odwróciły mniej malowniczo... Ale w smaku - PYCHA!!! Na noc resztkę wrzuciłam byle jak do pojemniczka i lodówki i przed chwilą spałaszowałam znów - SUPER - nawet takie wymieszane - MNIAM!
Dzięki za przepis!
Pyszny , pyszny, też dodałam do drugiej części kawki i też fajnie smakuje! Pozdrawiam.