Przepraszam, ale przeoczyłam Twoje pytanie. Ja piekę w temp. 160-170 st. ok. 15 min. To zależy od piekarnika, ale też od stopnia jego nagrzania - następne blachy zawsze pieką się już krócej. Najlepiej sama ustalisz w swoim piekarniku ale mniej więcej tak jak napisałam. Pozdrawiam.
Pasztet jest przepyszny, już na stałe zagościł u mnie w domu
robię go bardzo często
w jakiej temp. piec??
morisek11 pasztet oczywiście zajadamy na zimno, a w smaku przypomina... poprostu pasztet
tyle że ciężko wyczuć że jest z selera. Większość na dzień dobry mówi, że poprostu z mięska
w smaku co przypomina???
czy można jeśc ten pasztet na zimno???Czy mogę zrobic go z połowy porcji???
Dzięki Alu!!!
Wobec tego proszę też kogoś z moderatorów o wstawienie choć jednego zdjęcia alidab przy przepisie, bo to aż grzech żeby takie piękne były ukryte jedynie w komentarzu. I też z góry za to dziękuję.
Zapomniałam napisać, że jak najbardziej możesz przenieść do Twego przepisu, co tylko zechcesz...:)))))
Mnie też się podobają i to tak bardzo, że muszę je usunąć z pola widzenia...:)))
Alu, ja dałam średnie łyżeczki amoniaku ( nie bardzo czubate i nie płaskie) - amoniak miałam w słoiczku i nie wiedziałam ile go jest wagowo a moja wysłużona waga "nie czuje" takiej gramatury.
Alu, cudne, wprost takie jakie były mojej mamy, bo moje wychodzą jakieś bledsze.
Nie będziesz miała nic przeciwko temu, że wpiszę w przepisie amoniak "w łyżeczkach" wg Twojego przelicznika? bo ja zawsze robię z podwójnej porcji i amoniak daję na oko tzn. z 5 dkg odsypuję troszkę, tylko napisz czy chodzi o płaskie łyżeczki?
Takie amoniaczki to również smak mojego dzieciństwa, wyszły pyszne, kruchutkie. Amoniaku dałam 3 łyżeczki.
U mnie dołączą do innych ciasteczek na swiątecznym stole...:)))
Oto one:
O rety, ale dużo różnych pyszności napichciłaś Ave i jak pięknie udekorowane. Jestem pod ogromnym wrażeniem! Ciekawe z jakiej okazji? Pewnie wszystkie przepisy na te pyszności pochodzą z tej strony. Gratuluję, gratuluję! Pozdrawiam.
Wczoraj piekłam amoniaczki z podwójnej porcji. Nie ma już połowy i wątpię czy doczekają do świąt. Sa najlepsze ze wszystkich przepisów na te ciastka / a mam ich kilka /. Pozdrawiam.
Tym razem dodałam wymoczone i podduszone na maśle grzybki suszone, drobno pokrojone - smak jeszcze lepszy. Na imprezce nikt nie mógł zgadnąć z czego jest ten pasztet :)
na zdjęciu za dużo go nie widac, ale naprawdę był pyszny :)