Olusiu już siedzę chyba z godzinę i nie mogę dodać zdjęć. Pozdrówka.
super przepis , tylko fajnie jak będzie zdjęcie....:)
wygląda apetycznie - spróbujemy !!!
przepraszam,nie do tego przepisu moja prosba,roztargnienie
Witam.Mam prosbę Basiu,czy możesz mi podać przepis na te biszkopty,bo niestety nie mam dobrego przepisu w swoich zbiorach.Dziekuję
OK, zrobię je w sobotę synusiowi :-) bez żelatyny oczywiście:-)
Dorotko, nie wiem po co żelatyna ten krem jest dośc spoisty i naprawdę nie potrzeba żelatyny.
moja koleżanka to tego jeszcze dodaje 2 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w zimnej wodzie, ale się zastanawiam czy to ma sens.... Nie robiłam jeszcze tego ciasta i nie wiem teraz czy z żelatyną czy bez.....
Meggy, ja białka nie zawsze ubijam prosto z lodówki, czasami leżą sobie dośc długo na stole i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby się nie ubiły, a soli nie daję prawie nigdy bo przeważnie zapominam.
Oj, Oj,Tomasko! Kto to widział żeby otwierac mleko od razu po ugotowaniu? przecież tam się wytwarza ciśnienie, jak chcesz szybko ostudzic to zalej puszkę zimną wodą (ja tak robię) albo ugotuj mleko 1 dzień wcześniej. Pozdrawiam.
Ciasto jest rewelacyjne,sprawdziło się na imieninach i na imprezie szkolnej
Żeby białka ubiły się na puchatą pianę muszą być schłodzone i koniecznie trzeba dodać do nich szczyptę soli na początku ubijania. Uwielbiam bezy i na pewno wypróbuję ten przepis jak tylko zostanie mi parę białek po pieczeniu mazurka na Wielkanoc. Pozdrawiam.
Oj z tym wybuchaniem to racja! Ważne żeby otwierać przynajmniej trochę przestudzoną puszkę.. Kiedyś omal nie starciłam oka! Otwierałam puszke tuż po czasie gotowania i po pierwszej dziurce mleko = karmel wystrzelił prosto w oko! zdążyłam nieco uskoczyć i chyba tylko dlatego moja gałka jest dzisiaj cała !! Ale karmel jest znakomity! ten smak plus dreszczyk emocji Sama Frajda!
Co prawda jeszcze nie próbowałam robic z migdałów (bo są bardzo drogie), a tak jak Ty nulko5 uwielbiam marcepan i chyba będę musiała kiedyś zrobic z migdałów taki prawdziwy, ale szczerze powiedziawszy ten w smaku wcale nie jest gorszy od prawdziwego.
Ojejkuuuuu! Ja uwielbiam marcepan! Jak tylko wroce do Polski to zrobie. A uwazacie ze lepiej robic marcepan z migdalow czy taki jak ten "sztuczny"? Pozdrawiam i dodaje do ulubionych!:)