Bardzo dobrze nazwałaś, wpisałam tylko w wyszukiwarkę słowo rolmopsy, a od razu Twój przepis mariotereso, wyskoczył na 3 miejscu:)
A może odwrotnie ? Wieprzowe rolmopsy...? Mariotereso , tak chyba będzie łatwiej odnaleźć to danie.
Przepis jest powtórzony, tzn.dwa razy jest opublikowany.
A jak tu nazwac to danie ....... pieczony boczek w kapuscie - ale inny smak i przygotowanie - juz w moich przepisach jest. Tak skojarzylo mi sie ze sledziowymi rolmopsami - bo zraziki to juz inne mieso - i nie ta kapusta ...
Gdzies widzialam " Faworki drobiowe " - plasterki piersi z kurczaka naciete, i tak wywiniete jak znane ciasteczka na oleju. Albo " muchomorki" - tez nie grzybki tylko ciastka z czerwonym lukrem w kropeczki. Pozdrawiam Ciebie !
Ktoś kto będzie szukał ciekawego przepisu na zrazy w wyszukiwarce chyba nie znajdzie Twojego przepisu. Czy rolmopsy to nazwa nie zarezerwowana tylko dla śledzi? :)
Brzmi ciekawie:)
co roku będę je robił na pewno!!
Mój mąż stwierdził, że te ciasteczka smakują podobnie do sękacza:). Ale tak na prawdę są super właśnie je zrobiliśmy z mężem. Niestety nie doczekały się leżakowania:) :). Nie wiem dlaczego nie wyszły mi kuleczki, bo gdy je ułożyłam to się rozpływały na placek :( ale i tak były bardzo smaczne.
Kolejny wysmienity przepis twojego autorstwa. Omlecik pyszny, robilam z podwojnej porcji, paluszki były lizane. Całkowicie inna odmiana pysznego mielonego.
Mariotereso , ten przepis i pomysł są rewelacyjne :) tyle kombinacji z niego da się utworzyć :) a rosół wg Twojego przepisu jest rewelacyjny :)
w garnku żołądki w sosie a obok mięso do skręcenia na krokiety :
żeberka póki co zamrożone :)
Żulio, przecież autorka napisała w komentarzu powyżej Twojego, że już nie dodaje do rosołu kostek...
Cudowna zupa. Ale jak można ją psuć kostką rosołową? To dla mnie jest niepojęte, naprawdę nie potrafisz się bez tego obejść?
podlewamy wrzątkiem tzn. ile? tyle żeby tylko warzywa przykryło?
Pozdrawiam
MarioTereso, jak Ci wyszedł taki wysoki biszkopt z 4 jaj w tortownicy 26, to nie wiem, mój z 4 w tortownicy 24 był tak ze 3 razy niższy Jakimś cudem przekroiłam go na 3 części, reszta poszła wzorowo.
Jedyną modyfikacją było to, że zamiast galaretki dorzuciłam do soku żelatynę.
Tort czeka na konsumpcję, ale wygląda niesamowicie imponująco. Solenizant już zachwycony.