Wybaczcie ale nie rozumiem tych określeń czasowych - 3,7 min -> czyli 3 minuty i 7 sekund czy 3 minuty i 70 sekund bo i jedno i drugie jest bez sensu, z resztą jak się mówi,że coś ma się gotować "trzy i pół minuty" to zapis jest 3,5 min. I to "miętko" odstrasza :D
Brawo, moja najwierniejsza testerko!
Podpisuję się pod tymi wszystkimi pozytywami. Pierogi wyszły pulchne, miękkie i aromatyczne, istne wspomnienie dzieciństwa. Dodałam do ciasta troszkę cukru waniliowego, a podałam z masłem i posypane cukrem. Twaróg przetarłam przez sitko. Smakują jak ze szkolnej stołówki w mojej podstawówce w latach 80tych:)
Chyba na miękko.
A ja obalam wszelakie mity, ostatnio dorwałam bardzo fajną książkę o fasoli. Pierwsza i podstawową jest niemoczenie fasoli, tak NIE moczenie, to wielki błąd, fasola podczas moczenia fermentuje i dlatego staje się ciężkostrawna. ypróbwałąm gotowanie bez namaczania, fasola jest dużo smaczniejsza i nie ma po niej wzdęć i innych rewolucji żołądkowo jelitowych :)
Własnie zrobiłam na próbę.... pyszna surówka! Dziś jako słodko-kwaśny dodatek do gulaszu z żołądków, super przepis
Biust kurczakowy juz czeka tylko musze kupic śmietanę i dzisiejszy obiad będę miała z głowy. Dam znac jak wyszło.
OOO to powinno być pyszne mięsko, no i wspaniała alternatywa dla tych którzy nie trawią panierki. Wypróbuję jak najszybciej
Jakie to dobre, ten słonecznikowy, chrupiący posmak na języku. Plany obiadowe były inne - zostały zmodyfikowane z powodu tych pulpetów. I warto było. Co prawda u mnie wykonanie ciut inne - bo zamiast gotować, upiekłam w piekarniku. Może kiedyś postaram się Twoją wersję wykonać, ale moje doświadczenie z pulpetami jest takie- że za każdą próbą kończyło się breją w garnku.
W każdym razie na pewno dodam słonecznik do kotletów wołowych z fetą i suszonymi pomidorami. To będzie to.
bardzo dobre ciasto szybkie w wykonaniu polecam
Wypróbowane, dobrze smakują, trafiają do ulubionych
Szybko sie robi i ładnie pachnie; w smaku takie sobie.
Milunia cieszę się, że przypadły śledzie do Twojego gustu:)) Dzięki za miłe słowa.
Agapis zdjęcie bardzo apetyczne. Fajnie, że zdecydowałaś się skorzystać z mojego przepisu i przemycić seleros ;)) Miło mi bardzo:))
Smosiu, dziękuję za miły komentarz i cieszę się, że Tobie również posmakowało to połączenie składników:))