Ciasto:
250 g mąki bezglutenowej (u mnie ekstra uniwersalny koncentrat mąki bezglutenowej firmy Bezgluten)
2 łyżki kwaśnej śmietany
25 g drożdży (użyłam drożdży w kostce)
1 żółtko
2 łyżki cukru
1/2 kostki margaryny
Nadzienie: dżem, marmolada, owoce, czekolada - co kto lubi :) u mnie była gruszka z czekoladą
1. Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy posiekaną margarynę, rozkruszone drożdże, żółtko, cukier i mieszamy łyżką. Dodajemy śmietanę - jeszcze chwilkę mieszamy łyżką i w końcu ręką.
2. Szybko wyrabiamy ciasto, gdyby było zbyt suche możemy dodać łyżeczkę białka z jajka lub łyżeczkę śmietany. Ciasto powinno być w miarę jednolite (moje z początku trochę się kleiło do ręki, po chwili było już elastyczne i nie przywierało do ręki - pierwszy raz tak dobrze wyrabiało mi się bezglutenowe ciasto, chyba była to zasługa użytej mąki).
3. Ciasto dzielimy na 2-3 kule i wstawiamy je do lodówki na ok 20 min.
4. Na posypanym mąką blacie rozwałkowujemy na koło jedną kulę ciasta. Nożem (np. takim do krojenia pizzy - jest dość wygodny) kroimy ciasto na trójkąty. Na podstawę naszego trójkąta nakładamy nadzienie i zwijamy go w stronę wierzchołka formując rożek.
5. Rożki układamy na wyłożoną papierem blachę. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170oC i pieczemy ok 12 min do zarumienienia.
Przed wstawieniem do piekarnika możemy posmarować je pozostałym białkiem oraz posypać grubym cukrem.
Rożki zaraz po upieczeniu są bardzo kruche, dlatego obchodzimy się z nimi ostrożnie. Po ostudzeniu są pyszne krucho-puszyste, rozpływające się w ustach :)
Smacznego !