* 1 i 1/4 szklanki mąki
* 1/2 łyżeczki soli
* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (płasko)
* 7 łyżek masła
* 1/4 szklanki cukru
* 1/5 szklanki brązowego cukru
* opakowanie cukru waniliowego
* duże jajo
* 3 łyżki kwaśnej śmietany
* 1,5 szklanki pokrojonej w kosteczkę czekolady (może być mleczna, gorzka, biała, w zalezności od tego jaką lubimy :])
1. W jednej misce mieszamy mąkę, sól i proszek do pieczenia.
2. W drugiej ubijamy do białości masło z cukrami. Wbijamy jajko i dalej ubijamy.
3. Stopniowo dodajemy mąkę na przemian ze śmietaną. Ubijamy dopóki wszyskie składniki się połączą.
4. Drewnianą łyżką należy wmieszać czekoladę. Tak zrobione ciasto wkładamy do zamrażarki na 10minut.
5. Z masy formujemy kulki i układamy na blaszce w odległościach, ktore pozwolą na urośnięcie ciasteczek. Pieczemy ok 10-12minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Mmmm... Nie ma to jak unoszący się w calym domu zapach własnoręcznie robionych, domowych ciasteczek... Polecam, są naprawdę świetne. Przepis znalazłam gdzieś w internecie (ale teraz nie umiem podac dokladnego adresu) i odrobinę go zmodyfikowałam. Smacznego!
Brzmi nieźle, na pewno spróbuję wykonać te ciasteczka, wyglądają znakomicie :-)
Odezwę się po zrobieniu.
Najlepsze!!! Doskonały przepis, który w końcu pozwolił mi na upieczenie domowych ciasteczek o takim smaku, jaki sobie wymarzyłam. Wprowadziłam swoje modyfikacje, które mają na celu obniżenie kaloryczności ciasteczek: zamiest podanej ilości tłuszczu dodałam zaledwie płaską łyżkę, natomiast śmietanę zastąpiłam jogurtem naturalnym. Dla smaku dodałam kilka kropli aromatu pomarańczowego, świetnie komponuje się z czekoladą.
Fantastyczny przepis dla wszystkich łasuchów i wielbicieli wszelkich chrupiących delicji! :) Pomijając katorgę z krojeniem czekolady (ostatecznie została przeze mnie rozbita tłuczkiem przez szmatkę) ciasteczka robi się szybko i przyjemnie, mają mocno czekoladowy smak i cudowny aromat. Jako, że robiłam je w okresie świątecznym, cukier wanilinowy zastąpiłam cynamonowym - efekt mocno 'zimowy'. ;) Przy tej ilości czekoladowej rozpusty doradziłabym też amatorom "niezbyt-mocno-słodkiego" pominięcie 1/4 szklanki cukru.
właśnie zrobiłam te ciasteczka i muszę przyznać, że są całkiem nie złe :) dałam jedną szkalnkę czekolady, ale i tak wyszły badzo czekoladowe :)
coś fantastycznego!!!!
Ciastka mi nie wyszły. Raczej coś w rodzaju strasznie słodkich placków z zakalcem w środku.
Z gruntu jednak nie powinnam się za nie zabierać ponieważ nic co się uciera nigdy mi nie udało.
Nie trzymałam w zamrażalniku - więc to może być przyczyną zakalca.