Wprawdzie ten przepis na racuchy różni się nieco od mojego,ale jest taka sama zasada-gdy mieszamy ciasto drożdżowe,ono na jakiś czas opada,czyli 'zwarza" się.Póżniej wraca do swojego kształtu i objętości.
Było usmażyć,a nie stwierdzić od razu,że poszło na straty.
Martak ..całe życie się uczymy ..a sztuki kulinarnej dłużej . Zamiast pochopnie wyrzucać ciasto , warto było spróbować i usmażyć , jak niezjadliwe wtedy zrezygnować z dalszego pieczenia . Poza tym nawet , rozwarstwione masy są do uratowania ..A swoja drogą racuch to nie homar i dziura w domowym budżecie niewielka . Na pocieszenie aby nie wyjść na '' mądralińską '' przed paroma dniami całe ciasto ( składniki , czas i .. prąd ) wylądowało w śmietniku niestety ale co tam .. nie zniechęcam się , wiem gdzie był błąd i ..tworze dalej .. ) Pozdrawiam i powodzenia w kuchni
martak74 (2013-09-22 17:57)
niestety ciasto mi się zważyło przy mieszaniu. Szkoda tylko składników.