Krem:
Połowę kompotu zagotować i rozpuścić galaretkę, w drugiej połowie kompotu rozprowadzić budyń. budyń wlać do kompotu z galaretką i to zagotować na wolnym ogniu ciagle mieszajac, aż zgęstnieje. Odstawić do wystygnięcia, tylko żeby nie był za zimny.
Należy pamiętać, że galaretka będzie tężeć i jeśli przy ucieraniu budyniu z margaryna dodamy zbyt zimny to w masie mogą powstać grudki.
Hmm, myślę, że ta masa by zyskała gdyby maragrynę w masie zastapić ubitą kremówką. W końcu z ubijania śmietany otrzymuje się masło....Ciasto do wybróbowania w najbliższym czasie.
Wiśniaczek przepyszny:)
Szkoda, że zmieniłaś nazwę - dość trudno było mi znowu znaleźć przepis. Jak dla mnie jest to NAJLEPSZE ciasto, jakie udało mi się znaleźć na WŻ. Masa jest nie z tej ziemi. Dzięki wielkie.
Przykro mi Dżanina Fonda że nie mogłaś znaleźć przepisu, ale to NIE JA zmieniłam nazwę... a skoro nie ja to kto???? Pytam się......
Właśnie że zmieniłaś Zosiek, tylko zapomniałaś, że polegała ona na usunięciu literówki, jaka wkradła się do tytułu. 28 października 2010 roku zmieniłas nazwę z "Wiśniakk" na "Wiśniak".
Czuję sie zawstydzona ...ale faktycznie zmieniałam nazwę....ale to było tak dawno, że zwyczajnie zapomniałam. Masz rację Wkn. Oczywiście przepraszam.