marynata :
(w proporcji pół na pół i takiej ilości by przykryła mięso).
Wszystkie składniki połączyć ze sobą, doprawić i uformować kulki wielkości dużego, orzecha włoskiego.
Połączyć wino z sokiem i taką marynatą zalać mięso. Pozostawić w lodówce na parę godzin.
Smażyć z każdej strony na specjalnych tackach aluminiowych przeznaczonych do grillowania.
Przepis dostałam od znajomych z Niemiec gdzie owe kulki wołowe są ulubioną i obowiązkową pozycją grillowego menu. Faktycznie smakują wyśmienicie. Szczerze polecam.
Jeśli ktoś ma możliwość kupienia mięsa baraniego, to wówczas łączymy je z wołowym (pół na pół) a reszta jak wyżej. Odmiennie i smakowicie :-)
agik (2010-05-23 12:10)
Smakosiu- kulki pierwsza klasa.
Jestem w warunkach polowych i nie mam wszystkich przypraw no i zapomniałam kupić rodzynki, a tu do najbliższego sklepu jest 4 km.
Znalazłam za to 3 suszone śliwki i je wykorzystałam;) a słodycz rodzynek starałam się zastapić odrobiną cukru, no i do marynaty dałam nieco słodsze wino.
Wyszło naprawdę pyszne.
Będą powtórki! ( tylko postaram się pamiętać o tych rodzynkach) Wydaje mi się, że doskonale by pasowała do tego jakaś sałatka z ryżem i winegretem.