Prze-cu-dow-nie słoneczna
Ryzyk- fizyk! Kompletnie nie miałam pomysłu na zupę, wszystkie ,,dopiero co były" i przypomniałam sobie o TYM przepisie w ulubionych. Mnie smakowała bardzo, Najlepsza z teściowych zjadła bez wybrzydzania, właśnie dzwonił Młody, że się zajadają i żeby robić co jakiś czas, bo fajna odmiana. Dzięki, przepis zostaje na stałe
cieszę się że smakowala u mnie też znów jutro będzie