Z myślą o TYM cieście przeszukałam wczoraj rynek i zakupiłam jagody. Ciasto wyszło pyszne, robi się szybko (szczeg. jeśli z lenistwa posypie się cukrem pudrem, a nie kruszonką). Najlepszy- po powrocie z turnieju rycerskiego- będzie miał niespodziankę (o ile Młody wcześniej niespodzianki nie zeżre). Dzięki- Iza Ps: przepis sprzedałam koleżance, jutro ona będzie polować na jagody.
Bardzo, bardzo dobre! Podałam ze smażoną kiełbasą i sosem czosnkowym. Najlepszy zajadał aż miło, chociaż z reguły się krzywi podejrzliwie, gdy robię coś nowego! Dzięki.
Baardzo dobra! Co prawda w moim wykonaniu wyszedł raczej gulasz (podany ze smażonym ryżem), ale przepis sprzedany sąsiadce i koleżance z wielkim powodzeniem. Jedyna zmiana to 1/2 cebuli zamiast czosnku i groszek zamiast kukurydzy (Najlepszy nie cierpi). A z bułką następnego dnia smakowało mu jeszcze lepiej ( i nie pluł kapustą). Dzięki- Iza
Pyszne! Najedliśmy się z Młodym jak bąki. Zawsze robiłam duszoną cebulkę z jajem, ale ta jest też świetna. Dwa ,,hepatile" i do przodu
Zrobiłam te kluski na urodzinowy obiad- do karczku duszonego w sosie. Do wyboru był też smażony ryż. Cała micha kluseczek poszła, a ryżu zostało 3/4 półmiska (chociaż też smakował). Kluseczki górą, a ryż się zjadł w poniedziałek. Dzięki- Iza
Wykonany na dzisiejszy obiad. Młodego ścierą odganiałam od gara, bo wyżerał. Z braku tabasco dodana papryczka chilli- do spożycia ze świeżą bułeczką. Mniam. Dzięki ( trochę prywaty- jakbyś chciała się udać za mąż, to służę moim mało używanym, niespełna 20- letnim synem- ładnyyy i lubi zjeść). Pozdrawiam- Iza
Robiłam ten schab na święta, tylko nie dodawałam papryki, a w schabie zrobiłam nożem dziurę i napychałam farsz trzonkiem od pałki. Wyszedł bosko! Resztka (niewiele zostało) trafiła do bigosu, który robiłam teraz na imieniny Mamy. Też wyszedł pyszny. Dzięki za przepis.Iza
To ciasto jest zarąbiste!!! Ja nie jadam ciast (bo nie lubię), ale tego zjadłam 2 kawałki. Resztę pochłonął Najlepszy, który uwielbia gorzką czekoladę. Drugie popełnione ze sporą ilością rodzynek, zniknęło jeszcze szybciej. Tomuś -kolega Młodego- mało nie dostał ,,bęcków", bo zjadł ostatni kawałek.
Myślę, że spokojnie możesz, tylko pod koniwc rozciąć rękaw, żeby karczek się zrumienił. Smacznego!
Popełniłam potrawkę przedwczoraj, z własnej inicjatywy dodałam puszkę groszku. Wyszedł bardzo zacny gar-raz zjedzone z makaronem ryżowym, drugi raz- ze smażonym ryżem.Jeszcze sąsiedzi pojedli. Bardzo dobre, Najlepszy nie mógł się najeść, a talerz wylizał . Do tej pory nie robiłam potrawek, bo Najlepszemu kojarzyło się z przemielonym kotem z ogonem (czyżby wspomnienia z kuchni Najlepszej z Teściowych?)- Dzięki, Iza
No patrz! W rewanżu zrobiłam Twoje pączusie (po sprzątaniu na cmentarzu nie miałam siły na cokolwiek- dobrze,że obiad zrobiłam wczoraj, a chłopakom zachciało się słodkiego). Szybkie, pyszne, zjedzone- i wszystko w temacie- buziaki, Iza!
Bardzo się cieszę, że kapustka smakuje. Ja też za nią przepadam, jem sobie często samą np. czytając WŻ- pozdrawiam serdecznie
Kurcze, jakie to dobre!! Co prawda zmniejszyłam ilość papryki, bo na obiedzie będzie moja 82- letnia teściowa, ale i tak są pyszne. Nastepne zrobie ostrzejsze, bo ...ja lubić osssstre! Dzięki- Iza
Robiłam to cisto z pierwszych zakupionych jagód. Wyszło bardzo smaczne (niestety większość pożarł kolega Młodego, który za słodkim to by polazł do piekła). Jeszcze się darł przez domofon, zżeby mu zostawić trochę na jutro (beszczelny typek). No to jutro powtórzymy, a jemu nie otworzę drzwi!
Z braku czasu (czyt. z lenistwa) ta potrawa została wykonana w formie gulaszu (Najlepszy stwierdził, że w żołądku wszystko sie wymiesza, więc szkoda czasu na zwijanie). Składniki te same, za to podwójna porcja. Gulasz wyszedł bardzo smaczny, podaliśmy ( na 82-e urodziny teściowej) z kluseczkami półfrancuskimi lub smażonym ryżem (do wyboru). Do tego ogórki kiszone lub małosolne- i był pyszny urodzinowy obiad. Teściowa baaardzo zadowolona. Dzięki Różyczko!!!