zawsze robię gofry z mlekiem i są pyszne. ale przy następnej okazji spróbuję wodę gazowaną ;)
ponoć po 2 tygodniach jest najlepszy, tak pisała 555 (u mnie nie doczekał 2tygodni, bo robiłam z 1/3 części składników tylko)
zamiast cukru użyłam kilka łyżek własnego dżemu jagodowego, no i mąka graham - wyszły pyszne ;)
znam ten sposób. moja mama robi tak od lat. tyle że zawija ciasto w woreczek foliowy i wtedy wkłada do wody ;)
z twojego 1 komentarza zrozumiałam że chcesz że upiec i czekać 3, 4 tygodnie ;)
z tymi powidłami to nie jestem pewna. może 555 coś nam doradzi w tej sprawie?
kochana ten nie spleśnieje. czytałam ostatnio na forum, że ktoś jadł go nawet po 1 roku (bo znalazł gdzieś pochowany ;)
Ale coś ci się pomieszało bo:
1) - surowe ciasto stoi 3-4 tygodnie
2) - upieczone stoi około 10 dni -potem jest już dobre do jedzenia i dopiero wtedy przekładasz go powidłami, smarujesz lukrem itd.
ja używam oetkera - mają 40g - więc wsypuję 2 opakowania ;)
tyle że moje dotykają siebie w blaszcze - i potem jak urosną są w 1 całości - i upieczone już fajnie się je odrywa ;)
są w planie na jutrzejszy obiad, tyle że zrobię je z mąką pełnoziarnistą
Spody tego tortu są bardzo podobne do moich ciasteczek http://www.wielkiezarcie.com/przepis20481.html które uwielbiam
dlatego napewno wypróbuję ten przepis. idealny na 1dzień Świąt :)
ja mam silikonową i nie smaruję niczym. przy tradycyjnej albo musisz posmarować, albo nałożyć papierowe foremki.
to naprawdę zależy od gustu ;) ja najbardziej lubię rodzynki i orzechy włoskie. ale to jest indywidualna sprawa. albo wrzucaj co masz pod ręką, albo to co lubisz ty (i rodzina) najbardziej :)
w składnikach nie ma mąki, chyba zapomniałaś dopisać ;)
pavotek wyjdzie cudowne ciasto ;) jedyny problem - trzeba uzbroić się w cierpliwość
ciasto nie jest mocno gęste, ale dosyć kleiste (miód). myślę że nie ma sensu używać miksera, bo wystarczy kilka ruchów łyżką i składniki są połączone. naprawdę bardzo mało pracy i wysiłku