Wooow, cudo domia, ja w tym roku przegapiłam sezon wiśniowy :( Ciesze się, że wisienki zyskują nowych zwolenników, również pozdrawiam
Na pewno wszystko pójdzie dobrze :) Trzymam kciuki
Ja zawsze psteryzuję słoiki tak do 10 min, żeby mieć pewność, że nic się z wiśniami nie wydarzy podczas 'leżakowania' w spiżarce. Ale tak sobie myślę, że zalanie gorącym syropem też byłoby dobrym rozwiązaniem, ale nie praktykowalam tego sposobu przy przetwarzaniu wiśni, przyznaję się, nigdy. Pozdrawiam
Można w piekarniku, albo na patelni raz jeszcze. Pozdrawiam
NIgdy 30% nie dawalam, co najwyzej 12%. Ale widać można każdą śmietanę dać i wychodzą, bo one zawsze wychodzą dobre. Na pewno uda się niespodzianka, trzymam kciuki:)
Powiem szczerze, że nigdy nie liczyłam. Trudno mi powiedzieć, ale tak ,,na oko" mniej więcej ok. 30-40. Może ktoś się wypowie, kto jest bardziej skrupulatny i je przeliczył. Pozdrawiam
Natalio, ja zazwyczaj daję śmietanę 18% i pączusię wychodzą bez zastrzeżeń :) Powodzenia i pozdrawiam
Przykro mi, że zapiekanka nie smakowała, to tylko potwierdza tezę, że wszystko jest kwestią gustu i smaku. A jesli chodzi o przyprawy, to trudno mi powiedzieć w jakiej ilości ich użyłaś i dlaczego zapiekanka nie nadawała się do zjedzenia. Pozdrawiam
Na drugi dzień:) Literówka, już poprawiam;)
Zamieścilam ten przepis na innej stronie poswięconej gotowaniu, to się zgadza:) Tylko nie wiem czy o tej samej stronce mówimy;) swojego czasu udzielalam się na forach kulinarnych, teraz mam trochę mniej czasu na tego rodzaju przyjemności:) Cieszę się, że wiśnie posamkowaly, ja robię tym sposobem już od ponad kilkunastu lat i powiem szczerze, nie szukam innego przepisu. Pozdrawiam
:) dziękuję za miłe słowa i cieszę się, że posmakowały. Pozdrawiam
Śliczny catwomen:) Muszę go ponownie zrobić, Nowy Rok jest chyba dobrym pretekstem;)
Cieszę się, że zapiekanka smakuje:) Pozdrawiam
Pycha!!! Jutro foteczka, pozdrawiam autorkę przepisu
Margola12, cieszę się, że posmakowały:) Z sosem pieczarkowym też są pyszne