No jest tłuszcz - jak to w serze. Jeżeli to faktycznie za dużo dla Ciebie to zrezygnuj z mascarpone, albo dodaj śmietany 18%....albo jogurtu. Raczej nie polecałabym dodania serow w wersji light - nie mam przekonania do takich wynalazków.
Tak, może być. Jednak ja, radziłabym urzyć sera z jak najmniejszą ilością dodatków smakowych i ulepszaczy.
To zdjęcie też sama robiłaś????? Nie ładnie tak kłamać.
http://chomikuj.pl/redandpale/przepisy/nowa+kuchnia+w*c5*82oska
- przepis i zdjęcie w trzecim rzędzie. To jest chyba wystarczający dowód na nieuczciwość asiasi?
Ja kojarzę syropy firmy Monin i Victoria's. Nie są tanie, ale są też inne firmy produkujące syropy barmańskie.
A możesz mi napisać w jaki sposób rozmątować taki młynek z kotany....Mam taki małynek i jeszcze nie udało mi się opracować metody jego otwarcia.
Pisząc "twaróg sernikowy" miałam na myśli, właśnie taki gotowy ser z wiaderka Tylko najlepiej użyć taki, bez żadnych dodatków smakowych i ulepszaczy.
Znikają z oka mgnieniu. Na imprezę, do piwka jak znalazł. Szybka, prosta przekąska a jakże zaskakująca dla naszych gości. Polecam.
Nazwa "ciasta" raczej nie zachęca do jego spróbowania.....Kaszak, przynajmniej mnie, kojarzy się z zupełnie z czymś innym....Może dobrze by było zastanowić się nad zmianą nazwy przepisu????
Zrobiła.....oj pyszne to ciasto. Ma oczywiście jedną wielka wadę....za szybko znika...Mojej stolli już wczoraj nie było
Mam tylko niewielką uwagę, dotyczącą temperatury. 190 stopni to jednak trochę za dużo. Nie wiem czy mój piekarnik się przegrzewa (w sumie to nigdy nie miałam problemu z temperaturą), ale po 20 minutach stolla była już lekko brązowa, także pozostałe 40 minut piekłam już w 175 stopniach.
Ja też korzystam z przepisów w "Kucharce śląskiej". Ten przepis na makówki jest bardzo dobry. Ja radzę użyć jednak bagietki, albo chałki zamiast sucharów, makówki nie będą wtedy suche. Dobrze jest też zwiększyć ilość mleka o 200 ml. Aaaa....i oczywiście dodajemy tylko miód (nie cukier!),ok. 8-10 łyżek.
Bardzo fajne danie. Na pewno będę robić częściej, ponieważ nie jest tak czasochłonne jak tradycyjne gołąbki. Na taką ilość kapusty i ryżu pół kilo mięsa, to jak dla mnie trochę mało, więc dodałam o 250g mielonego więcej. Polecam.
Szczerze? Na WZ jest wiele przepisów na kapustę z grochem i grzybami, więc jeśli ktoś chce dodać grzyby do kapuchy, to niech skorzysta z tamtych przepisów. Nazwa przepisu sugeruje, że nie znajdzie się w nim grzybów. Więc nie wiem po co, na siłę dodawać je tutaj. Czy pod przepisem na kapustę z grzybami, też napisał/ła byś, że polecasz dodanie grochu?
A może z ta carbonarą to jest tak, jak z naszym bigosem. W każdym regionie robi się go nieco inaczej, dodaje inne przyprawy. Jedni dodają maggi, inni koncentrat pomidorowy, jeszcze inni kapustę kiszoną pół na pół ze zwykłą słodką kapustą. Ale każde z tych dań to jednak bigos. Radzę poczytać w necie na temat carbonary, bo z tego co się zorientowałam to nawet sami włosi nie są zgodni co do składników sosu. Jedni dają śmietanę, inni nie ( ponoć w większości włoskich restauracji śmietana to podstawa). Jedni dodają białe wino, inni pieczarki. Chyba nie ma się o co oburzać i podnosić raban.