To jest ulubiony serniczek w naszej rodzinie i pieczemy go na każde święta i inne imprezy okolicznościowe.Na te święta też był na naszym stole,tym razem w wykonaniu teściowej.Jak zawsze niebo w gębie.Dodam jeszcze tylko,że teściowa ma swój przepis na ten sernik(nie z WŻ,podobno od znajomej) i ona zawsze dodaje
do ciasta kakao.Przyznaję,że bardzo fajnie to wyglada wizualnie
Zrobiłam ten makowiec na świeta-bardzo wszystkim smakował.Rodzinka nie przepada za makowcami ale ten ,, zszedł'' co do okruszka.Dodawałam orzechy,rodzynki i
kandyzowaną skórkę pomarańczową.Na pewno jeszcze nie raz u nas zagości na stole.
Pozdrawiam poświątecznie!
Bardzo smaczne! Robiłam jeszcze przed swiętami (z braku czasu nie wpisałam komentarza),wszystkim bardzo smakowało.Mąż powiedział,ze mogę robić częściej!
Pozdrawiam.
Ciasto zrobiłam wczoraj na dzisiejszą imprezkę u męża w pracy.Właśnie przed chwilką dostałam sms-ka ,że ciasta już nie ma......Podobno wszyscy byli zachwyceni.
Odkroiłam cienki pasek ciasta ,żeby sprawdzić czy dobre i też już zjedzone !!!Ciasto rewelacja!!!!Polecam!!
oto ostatni kawałek,który udało mi sie sfotografować:
Roladki były dziś u mnie na obiadek.Polecam wszystkim,bo są naprawdę pyszne!!Wykorzystałam pomysł z marchewką z ostatnich komentarzy.
A tak wyglądały moje roladki: Dziękuje za przepis i pozdrawiam autorkę!!
Zrobione i zjedzone .Dzieci były zachwycone, pałaszowały ze śmietanką i z cukrem.
A tak wyglądały: Dziękuję za fajny pomysł na kopytka i pozdrawiam!
Wczoraj zrobiłam to ciasto a dzisiaj była degustacja i ....jest bardzo smaczne!!!Następnym razem,kiedy będę je piekła dodam nieco mniej cukru,bo moja rodzinka
preferuje jednak mało słodkie wypieki.Poza tym
Dzisiaj robiłam-rewelacja!!Znikały w tempie expresowym,nie zdążyłam nawet fotki pstryknąć....
a to moja Wenus -Afrodyta.Robiłam ciasto w podłużnej,dużej blaszce i biszkopt był trochę za cienki....
Dostałam przepis na to ciasto od koleżanki ,tylko pod inną nazwą-AFRODYTA.Nie skorzystałam z niego od razu ,dopóki nie natknęłam się tu na WENUS.Zachęcona pozytywnymi komentarzami spróbowałam i nie żałuję.Ciasto jest bardzo lekkie i smaczne.Napewno jeszcze nie raz je zrobię-najlepsze będzie chyba letnią porą
prosto z lodóweczki.
Moja mama również tym sposobem robiła pierogi.Właściwie to ja tylko ten sposób znałam,dopóki nie zamieszkałam u teściowej-ona wykrawa kółka szklanką.
Robiłam już kilka razy pierogi metodą ,,kopytkową" i nawet mój wybredny teść stwierdził,że są lepsze. Bardziej puszyste jest ciasto-to chyba zasługa tego,że nie jest tyle wałkowane,przez co jest bardziej miękkie.
Dzisiaj je robiłam (nie po raz pierwszy)-i jak zwykle niebo w gębie .Zawsze znikały w tempie expresowym,dlatego dziś zrobiłam z podwójnej porcji,ale i tak niewiele juz zostało!!Super przepis!!
Torcik robiłam na urodzinki synka.Jego kształt wzbudził zachwyt nie tylko u dzieciaków.Super pomysł-polecam!
Bardzo dobre to ciacho!!(ten kawałek widoczny na zdjęciu nie jest zbyt efektowny bo był rozmrażany)Ciasto piekłam tydzień temu, wszystkim bardzo smakowało!Polecam!!