Cieszę się, że kluski smakują. U mnie też preferuje się wersję bez jajka. Najważniejsze, żeby klusek nie rozgotować. Właściwie tylko chodzi o związanie masy, nie ma tam nic surowego czy twardego. Dziekuję za komentarz i pozdrawiam.
Widzę po twoich przepisach, że masz "zacięcie" w kuchni, więc podejrzewam, że spróbujesz jeszcze raz zrobić to mięso. Bez względu na efekty napisz kiedyś, jak wyszło. Dziekuję Ci za komentarze i rownież pozdrawiam.