Przepis jest naprawdę dobry. Co do sosu beszamelowego, ja dodaję jeszcze gałkę muszkatułową, jest bardziej wyrazisty. Jeżeli chodzi o bakłażany, bardzo mi przeszkadza fakt, że chłoną tłuszcz i potem smakują niespecjalnie, dlatego prażę je na mocno rozgrzanej patelni bez żadnych dodatków, potem w zapiekance pochłoną i tak część tłuszczu z mięsa.
Ziemniaki i cukinia to środki zastępcze, oczywiście wedle gustu, ale w prawdziwej musace nie powinny się znaleźć.
Pasztet jest naprawdę dobry, jednak ja dodałabym trochę słoniny albo boczku, bo wyszedł mi odrobinę za suchy (kruszy się przy krojeniu w plastry). Ale smak jest rewelacyjny.
cyt.: "część kości z kurczaka dać psu (oprócz piszczelowych)" - mam rozumieć, że jak nie dam psu kości, lub jak dam mu wszystko, łącznie z kośćmi piszczelowymi, to pasztet nie wyjdzie... W takim razie pies powinien widnieć w spisie składników...
Sałatka jest dobra i szybka, ja dodaję jeszcze trochę majonezu.
Ciasto wyszło kozackie! Dodam, że jestem kompletną ignorantką jeśli chodzi o pieczenie, nawet kruche ciasta mi nie wychodzą... Piekłam połowę porcji w podłużnej blaszce, w środek dodałam powideł śliwkowych i kruszonkę na wierzch. Pycha!