Comments send by the user marialeksandra

marialeksandra (2014-05-29 10:31)

Szkoda, że nie dodałeś zdjęcia, byłoby łatwiej może. Jeśli pęka, to najczęściej jest za krótko wyrastany, jestem bardzo niecierpliwa i też mi się to zdarza. Przed pieczeniem naciśnij go lekko palcem, jeśli odkształca się szybko, to trzeba jeszcze mu dać czas. Płaski... hm. Wyrastasz go w koszyku i przerzucasz na blachę? I od razu do pieca? Bo jeśli wyrasta bezpośrednio na blasze, to może się nie podnieść za wysoko. W takim wypadku możesz robić ciut gęstsze ciasto, ale ze szkodą dla struktury i smaku, albo piec w formie, np, dużej keksówce. Jeśli chcesz piec bezpośrednio na blasze ładne bochenki, polecam ten http://www.wielkiezarcie.com/recipe70591.html albo ten: http://www.wielkiezarcie.com/recipe72749.html

marialeksandra (2014-04-09 20:05)

Ależ uroczy komentarz :) Dziękuję!

marialeksandra (2014-04-04 14:22)

Najlepiej z własnej kuchni. Ewentualnie z czyjejś :) Jeśli weźmiesz się teraz za nastawienie zakwasu, to za tydzień będzie się nadawał do pieczenia i zdążysz przećwiczyć kilka przepisów chlebowych przed świętami :) 

Dziekuję  za wsparcie Wkn :) 

Mój przepis tutaj: http://www.wielkiezarcie.com/recipe67160.html ale na WŻ jest jeszcze kilka, do dzieła!

marialeksandra (2014-04-04 10:13)

Dawno go już nie robiłam, ale jestem pewna, że tu mąka żytnia była jasna. Staram się zawsze pisać, gdy używam razowej, a tu tego w przepisie nie ma. Oczywiście zawsze możesz zmienić na razową, ale wtedy reguluj konsystencję dodatkiem wody. To pewnie nie jest Twój pierwszy chleb, więc z grubsza się na pewno orientujesz, z jaką struktura poradzi sobie zakwas. Przy tym chlebie kula ciasta ma być zwarta, ale nie twarda. Po czasie odpoczywania, dodatkowo rozluźni ją dodatek ziemniaków. Wiesz, czasami nawet taka sama mąka, ale inaczej przechowywana, może potrzebować więcej wody, a jeśli dodałaś razową, to z całą pewnością :) 

marialeksandra (2014-04-01 09:43)

To ambitnie zaczynasz :) Powodzenia dalej!

marialeksandra (2014-04-01 09:41)

Uprzejmie dziękuję! Też tak sądzę, ale ja jestem nieobiektywna :)

marialeksandra (2014-01-21 19:41)

Nie próbowałam, ale pewnie tak, tylko będziesz musiała skorygować konsystencję. Kefir jest znacznie rzadszy niż większość jogurtów. Próbuj!

marialeksandra (2013-11-06 11:01)

tutaj z dodatkiem orzechów włoskich (przyciemniają) i w opcji bochenkowej:

marialeksandra (2013-10-18 09:15)

Też mi się strasznie podoba, ale ja jestem nieobiektywna :) Gładka to ona raczej nie będzie, za krótko jest gotowana, ale taka struktura jest bardzo przyjemna, prawda? Nadaje się do zimowej herbatki, owsianki, albo znakomitego ciasta.

marialeksandra (2013-10-17 14:12)

To bardzo trudno ocenić, bo zauważ, że nie podaję nigdzie wymiarów. Lokal trzeba sobie samemu zaprojektować :) Myślę, że jedna całkiem spora na pewno, albo dwie wysokości słoika po dżemie. Jeśli nie zrobisz podłóg, to może więcej. Ale spokojnie można dorabiać ciasta, w czasie, gdy poszczególne elementy się pieką - i tak nie włożysz wszystkiego na raz do piekarnika.

marialeksandra (2013-10-17 10:19)

Super, cieszę się, że wróciłaś! Spróbuj kiedyś przy okazji z pigwą!

marialeksandra (2013-10-05 10:30)

Faktycznie, ale Inaczej robisz, z żelfixem i sokiem pomarańczowym. Może ja Twojego też spróbuję? 

marialeksandra (2013-10-04 12:48)

Ojej, to dziwne... A jaką miałaś konsystencję ciasta? Jeśli dżem porzeczkowy był rzadki, mogła być zbyt płynna konsystencja i wtedy ciasto byłoby za ciężkie (po podrośnięciu pada). Konfitury są bardzo gęste i bez dodatków żelujących. A dodałaś razową mąkę? Bo jeśli dodajesz zwykłą zamiast razowej, to trzeba jej więcej dać - myślę,że łącznie dwie szklanki, bo razowa trochę mocniej chłonie wodę. Nic więcej mi nie przychodzi do głowy, ale spróbuj jeszcze raz, co? Dodając ewentualnie trochę mąki. Dotąd zawsze mi wychodziło to ciasto i naprawdę jest warte powtórki :)

marialeksandra (2013-10-02 14:01)

Zuzanna, to bierz się za to wiaderko pigwowca, może część w ten sposób? http://www.wielkiezarcie.com/recipe104170.html

marialeksandra (2013-10-02 11:09)

Zuzanna, postaram się wrzucić tu przepis na moją konfiturkę. Wkn, samo tak wychodzi, bo się rwą do kuchni, jak tylko coś zapachnie :)