You are here: / / Comments send by the user lenka075

Comments send by the user lenka075

lenka075

(2012-03-31 19:52)

Po zanurzeniu w gorącej wodzie, jeszcze nie miałam problemu z wyjęciem sałatki z formy (wcześniej natłuszczonej). Raz dałam za mało żelatyny i kawałeczki, dość luźnej wtedy sałatki, zostały w zagłębieniach, ale "uklepałam" je ładnie nadając kształt babki i nikt się nie poznał ;-))) Ważne, żeby smak był wyraźny, tzn. odpowiednio pieprzny ;-)

lenka075

(2011-12-28 21:14)

Widzę, że inspiracja moim przepisem ponownie popchnęła do wstawienia go jako własny ;-) Już to było przerabiane....nawet w moich Trójkątnych kotletach w waflu jest komentarz martikoziołek z maja 2009 r......

lenka075

(2011-11-07 14:07)

Witam, sosem czosnkowym polewamy pieczarki przed pieczeniem ;-)

lenka075

(2011-06-06 23:36)

Ave82, ja mrożę kotlety już posmażone wcześniej na patelni, później tylko rozkładam na blaszce i podgrzewam w piekarniku.

lenka075

(2011-06-02 15:58)

Mamusiu muminka, przepraszam, że tym razem później odpowiadam ;-)
Ja smażę "na oko" po kilka minut, tak żeby się nie przypaliły, ale muszę się pochwalić, że ostatnio, będąc u mamy, wsadziłam wszystkie do fytownicy i ekspresowo się usmażyły :))))))))

lenka075

(2011-05-29 23:07)

Witaj. Mam nadzieję, że uda mi się to dość jasno opisać :-)
Skrzydełko ma 3 zasadnicze części : taką końcówkę ( z drobnymi kostkami i najmniejszą ilością mięsa ), środkową ( gdzie już trochę mięska się znajduje ) i najgrubszą część ( ta przylega do piersi kurczaka i ma jedną kość i sporo mięsa ).
Obcinamy tą końcówkę, jest cienka i sama skórka na niej, więc może zostać na rosół.
Nastęna jest środkowa część i tu nacinamy mięso przy kostkach, tak je lekko zsuwając nożem w stronę tej najgrubszej części. Chodzi o to, żeby móc wykręcić kostki i je wyjąć, pozostawiając mięso, które na nich było, w możliwie całym kawałku, żeby sobie wisiało połączone z ostatnią kością, z najgrubszej części.
I została nam jedna kość obrośnięta swoim mięsem, ze zwisającym, ściągniętym ze środkowej części mięskiem ;-)
Trzeba nożem naciąć mięso przy dużej kości i je zsunąć w stronę już zdjętego ze środkowej części, tak żeby całość mięsa była "w kupie", a ta oskrobana część grubej kości służyła do trzymania kodżaka.
Wtedy całe mięso zwijamy zakładając kawałki za różne nacięcia w mięsie powstałe przy ściąganiu, żeby utworzyć taką kulkę na końcu kości i panierować i smażyć.
Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłam.
Jak coś jest jeszcze niejasne, to pytaj, odpowiem chętnie :))))

lenka075

(2011-02-15 22:12)

Dajanko, u mnie taki chrzan potrafi stać kilka czy nawet kilkanaście tygodni :) , ponieważ robię go zazwyczaj na Wielkanoc i wtedy większą ilość, ale nawet "resztki" nie tracą na smaku ( o ile jest dobrze zakręcony słoiczek ), jedynie może trochę wyblaknąć kolor.
Ale by efekty wizualne dla rodzinki pozostały, to dodaję odrobinę ćwikły z piwnicznych zapasów, która ożywia zabarwienie chrzanu :)))

lenka075

(2010-12-19 19:39)

Bardzo się cieszę, że ciastka posmakowały :-)
Ja dzisiaj przyszykowałam złote tasiemki do wianuszków i we wtorek dzieci będą wiązać i wieszać na choince :-))))

lenka075

(2010-12-14 23:28)

Gosia, u mnie w rodzinie pod taką nazwą on zawsze funkcjonował i nie wnikałam dlaczego, ale przy przymiotniku zawsze był cudzysłów i dlatego z przymrużeniem oka traktowałam nazwę bigosu, a nie jako miejsce jego pochodzenia ;-)
A mam go od ciotki z Podlasia....

lenka075

(2010-12-14 23:20)

Beatag, cieszę się, że Tobie bigos smakował, a wiadomo, że smaki mamy różne i nie wszystkim będzie zawsze to samo smakowało :-)))))

lenka075

(2010-12-14 21:28)

Temperatura ok. 160 st., a czas często zależy od wielkości jajek, piekarnika i "opcji" pieczenia.
Ja już po chwili zaglądam czy leciutko się jajka ścięły, a potem tylko kilka minut zrumieniam z "przykrywkami". Nie przepadam za zbyt wysuszonymi bułkami i jajkiem, dlatego nie piekę za długo ;-)

lenka075

(2010-11-12 11:08)

Tak, pingwinki są z czarnych oliwek i sera, przepis też z wż ;-)

lenka075

(2010-11-09 00:21)

Oczywiście, że można również piec z termoobiegiem, ale wtedy warto albo skrócić czas pieczenia albo obniżyć temperaturę o ok. 20 stopni.

lenka075

(2010-11-05 23:47)

Trochę mnie dziwi, że niektórym wytwarza się za dużo płynów, ale widać nie wszystkim ;-)
Pewnie to wina "szprycowanego" mięsa. A czas pieczenia dla rozbitego kotleta myślę, że jest wystarczający, albo to też wina twardego mięsa ( ze starego źwierza :)))))
Oto moja zapiekana łopatka robiona w zeszłym miesiącu, bez nadmiaru rosołu ;-)))

lenka075

(2010-11-04 19:07)

Chyba za póżno na odpowiedź, ale może na następny raz się przyda...
Oczywiście, że możesz wcześniej je przygotować. W przepisie nawet napisałam, że można kotlety zamrażać, a co za tym idzie później odgrzewać ( na patelni czy w piekarniku, a ostatecznie również w mikrofali, ale ja jakoś za mikrofalówką nie przepadam ;-))

Most active

  • Recipes: 55
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 1
  • Recipes: 270
  • Articles: 7
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 29
  • Articles: 5
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 10
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 23
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 7
  • Recipes: 90
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
The rules on cookies
As part of our website we use cookies to provide you with services at the highest level. Using the site without changing the settings for cookies is that they will be included in your terminal device. You can change the settings for cookies at any time. More details in our" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Close