Bardzo fajne pączki: ciasto wyrosło mi genialnie, super się sklejały. Mój tylko błąd: napachałam za dużo marmolady do środka przez co są za słodkie i nadal nie potrafię wyczuć temeperatury smażenia: pierwszą partię szybciutko zjadłam sama, ale drugą podzieliłam się już z sąsiadką ;)
Jestem bardzo zadowolona z efektów i na pewno nie raz wrócę do tego przepisu.
Mój debiut w tym temacie, a jaki udany ! :))))
No już po konsumpcji pierwszego: trafił mi się ze szpinakiem.
Podtrzymuję zdanie: PYCHOTA :)
Są wielkie, syte i jednym najadłam się wystarczająco. Super smakuje z jakimiś sosami: ja akurat miałam czosnkowy i to podkreśliło tylko smak calzone.
Polecam do wypróbowania i dzięki autorce ;)
I powiedziałabym, że przepis baardzo łatwy :-/
Dałam się skusić i pierwsze dwa siedzą już w piekarniku: jak na razie: BOMBA !!! Ciasto po godzinie było puchate, elastyczne, bardzo łatwo dało się rozwałkować. Farsz natomiast to kompozycje własne, tzw "resztkowe" Jeden z pieczarkami i cebulką, drugi ze szpinakiem a pozostałe dwa nadziane kompozycją brokułowo-fetowo-cukiniową. Różnorodność jest
I w temacie ciasta drożdzowego popieram autorkę: drożdże nielubią zbyt ciepłego mleka, bo łatwo je zaparzyć i nic z tego. Nauczona doświadczeniem nie stawiam już nawet miski na niczym ciepłym a tylko w ciepłym miarę miejscu: i skończyły się moje problemy z drożdżowymi.
To prawda: są pyszne :)
Super przepis, nic dodać nic ująć :
Upiekłam ...ii....pyszna, prosta w wykonaniu, nietypowa w smaku !
Fakt, że ciasta ciut za dużo wyszło i co na pewno, to zmniejszę ilość cukru, jak dla mnie troszkę za słodka, co zabija uwielbiany przeze mnie smak cytryny. Ale Wspaniałemu podpasowała, więc to rzecz smaku :)
I nawet beza mi nie opadła !!
przepis wchodzi na stałe do repertuaru domowego. Dzięki nutella !! :)
bardzo dobre i proste ciasto: na pewno zagości na stałe w naszym domu :)
No ja niestety doleję łyżkę dziegciu: zachęcona pozytywnymi komentarzami wielkim uwielbieniem cytryn pokusiłam się o zrobienie tych ciastek/ciasta.
Jak dla mnie porażka :(
masa uciekła pod podpieczony spód ciasta, przez co niewiele zostało na górze. Za dużo ciasta w stosunku do masy: masa, owszem bardzo smaczna ale dla mnie gumowata. Może faktycznie zrobienie z tego babeczek miałoby większy sens, ale przyznam szczerze, że są lepsze sposoby na wykorzystanie 5 jajek> mam nadzieję, że nie uraziłam autorki, gdyż wcale nie było to moim celem..:)
No mam to ciasto w piekarniku, zobaczymy co wyjdzie :)
Robiłam je już dwukrotnie: są proste, pyszne i mają jedną wadę: zbyt szybko znikają.
Moje ulubione to te nadziane kreme czekoladowym...Pycha.
A tu zdjęcia moich małych sukcesów :
I już się studzi. Potwierdzam, to najpyszniejszy pasztet jaki robiłam:) bardzo smaczny, i nawet w męskiej części domowników-wybredniaków-znalazł uznanie. Fakt, że robiłam go na udkach, z 1/2 kg marchewki. Dla mnie pychota i na pewno jeszcze nie raz nie dwa będę wracać do przepisu !!!
Przyznaję, że to moja ulubiona babka: więcej: przepis poszedł już w obieg po sąsiadkach :D
Piekę ją w małej formece i tylko 45 minut. Zawsze mi się udaje:)
Zachęcona tak pozytywnymi opiniami spróbowałam dzisiaj i niestety, ale nie jestem zadowolona z efektu i smaku, choć mojemu narzeczonemu przypadły do gustu. Dla mnie za mdłe, za ciężkie, po 10 minutach nadal były surowe dopiero 25 minut dało im radę. Uprzedzam zarzuty: ciasto wyszło piękne i puchate. No nic: będę jeszcze próbować :)