Agbar, odpowiadam tutaj, bo Twoje pytanie dotyczy tego przepisu.
Sprawa nakładania musu jest bardzo prosta, nakładam go do foliowego worka z bardzo dużą tylką ( końcówką dekoratorską). Wyciskam na zimne kawałki polędwicy.
Mam taki sam przepis, który wycięłam wiele lat temu z gazety. Tyle, że jest to przepis na lukier do pierników, które później suszy się w piekarniku. Nie próbowałam go stosować do ciast. Napiszcie proszę jak wysycha? Czy się nie klei?
Jajka z tym musem, jak najbardziej.
Można też pokryć glazurą, a nawet trzeba, jeżeli chcemy wkomponować w pozostałe zimne przekąski. Zabezpieczymy je w ten sposób przed wysychaniem.
Drób bardzo dobrze komponuje się smakowo z owocami. Jeżeli mam nowy pomysł ( a tak było np. z indykiem w maladze, ten na fotce) robię go na np. kolację i wtedy mam pewność czy moje kubki smakowe tolerują takie połączenie.
Przestrzegam przed eksperymentowaniem, podawaniem potraw nie sprawdzonych na uroczystościach.
To, że potrawa wygląda ładnie, nie oznacza, że będzie smaczna. Prawidłowe łączenie poszczególnych składników to podstawa smacznej kuchni.
No cóż ja także cały czas się uczę i ciągle poszukuję.
Przepyszne!!!!
Zrobiłam, wprawdzie nie tak piękne jak Twoje, ale co tam. Pierwsze koty za płoty. Rodzinka zachwycona. wszystkim smakowały. Na pewno zrobię je jeszcze wiele razy.
Pozdrawiam i dziękuję za przepis/
Bardzo się cieszę.
Gosiu, a szczupaka też robiłaś?
Chyba nie najlepszy pomysł z tym mrożeniem mięsa.
W czasie rozmrażania, rozmraża się przede wszystkim woda, która w momencie dojścia do +5 stopni łapie już mikroorganizmy i bakterie... z powietrza, talerza, naszych rak itp to małe coś rozwija się w przerażającym tempie, mając na uwadze czas rozmrażania jaki na to potrzebujemy... a to to kocha białko.
Świeze mięso nie jest mokre, do tego ma sciagnieta tkankę i na powierzchni gromadzi się przez to mniejsza ilość bakterii.
Mięso powinno być bardzo świeże, jaja sparzone. Wszystkie jaja sprzedawane w sklepach muszą posiadać atest badania na obecność salmonelli. Nie ryzykowałabym więc kupna jaj gospodarczych gdzie takich badań się nie wykonuje. Sprawa BARDZO DOKŁADNEGO mycia rąk powinna być dla każdego oczywista.
Mam nadzieję, że wytrzymałaś i nie jadłaś gorących?
Przepis na wykonanie wkleiłam tutaj:
http://www.wielkiezarcie.com/recipe54787.html
Aniag23 z jakich proporcji żelatyny robiłaś? W wersji oryginalnej faktycznie jest jej za dużo.
Ja także ostatnio je robiłam. Bardzo dużo zależy od jakości użytego likieru.
Mój pierwszy robiłam z Advocata no i był bardzo mocny. Advokat ma aż 25% spirytusu.
Drugi z Ajerkoniaku był zdecydowanie słabszy bo ten którego użyłam miał 16%
Musisz przyznać spora różnica.
Spód faktycznie mógłby być odrobinę bardziej wilgotny. Mnie jednak to nie przeszkadza.
Super!!
Kasiu, mój pierwszy raz nawet tak nie wyglądał. Brawo !:))
Taka mała uwaga. Mięso nie zawsze jest takie ładne jakbyśmy sobie tego życzyli. Wygląda apetyczniej kiedy do mielenia dodamy odrobinę oliwy. Ale to mój błąd, bo wstawiając przepis mogłam o tym wspomnieć.
Pozdrawiam cieplutko :)))
Większość serników które robi Krystyna911 są robione na tych ciasteczkach. Bardzo często też pojawiają się takie pytania jak Twoje.
Poczytaj:
http://www.wielkiezarcie.com/recipe36345.html
Dziękuję
Trochę jestem zakręcona na punkcie porcelany, pięknych dodatków, tac, platerów. Chociaż zdecydowanie preferuję porcelanę. Moje kupiłam w Holandii, widziałam je także w Polsce. Tak na gorąco znalazłam coś takiego, ale pewnie można kupić gdzieś na sztuki.
http://www.restgastro.pl/patery/bufety_do_przystawek.html
Tak wyglądają moje.
http://www.wielkiezarcie.com/recipe53048.html
Skopolendro, chciałabym je zrobić w przyszłą sobotę. Napisz proszę ile wychodzi jagodzianek z z proporcji jaką podałaś?
Agik myślę, że można. Te były robione na już....byłam nie przygotowana. Barwnik zabarwił cieniutką warstwę białka.
Często moje przekąski powstają z potrzeby chwili, tak jak było w tym przypadku. Później modyfikuję. Nie robiłam wcześniej żadnej próby. Proponuję zrobić na kolację i ocenić czy wyczuwasz zmianę smaku.
Przestrzegam przed użyciem herbaty owocowej, w czajniczku będzie czerwona ale na jajku prawdopodobnie zsinieje.
Robiłam takie same krokieciki, tylko moje robiłam ze zwykłych ziemniaków, maczałam w jajku i tartej bułce.
Twoje Skopolendro, są zdecydowanie łatwiejsze do wykonania. Polecam wszystkim, bo smak mają rewelacyjny!!!!