Zrobiłam w trochę innej formie, bo w keksówce. Bardzo ciekawa i Pyszna drożdżóweczka!!!
Jaki efektowny Łaaał. Fajnie wyszedł, cieszę się, że smakował! Pozdrawiam.
Wyglądają pysznie!!! Do ulubionych.
Dzisiaj zajadałam się kromką domowego chlebka z Twoją konserwą. Nie wiem czy zgłodnieję do obiadu, bo tak mi śniadanko smakowało, że nie mogłam przestać....! Dziękuję za prosty i smaczny przepisik!!!
Jak dobrze pamiętam to z paczki kupionej w Biedronce został mi jeden wafel, którego nie użyłam. Na zdjęciu widać chyba siedem wafli, ja smarowałam całą powierzchnie, docisnęłam deską i po dłuższym czasie kroiłam.
Dziękuję za opinię! Bardzo miło wyczytać taką euforię i zadowolenie! Ja ostatnio robiłam na samym zakwasie, ale spokojnie po ostatnim mieszaniu czekałam, aż wyrośnie i dopiero samo pieczenie włączyłam. Pozdrawiam.
Fajny pomysł - szczególnie z tymi pomidorkami. Cieszę się, że skusiła Cię moja rozpusta!!!
Dokładnie....! I właśnie dlatego się dzielę, tym pysznym doznaniem. Polecam!
Oczywiście wyrzucać.... hi hi
Cieszę się, że skorzystałaś!!! Też nie lubię wrzucać jedzonka!
Wczoraj upieczone i konsumowane. Dobre bułeczki, ale mi coś w ich konsystencji nie leży, może troszkę za ciężkie jak na mój gust. Ale takie mogły mi, po prostu wyjść. Proporcje ciasta za to idealne. Dzięki za przepis.
Zrobiłam Twoje bułeczki i wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że włożone do zimnego piekarnika w połowie pieczenia zaczęły od spodu dziwacznie rosnąć. W efekcie mam okrągłe u góry na krzywych nóżkach - niby grzybki!!! Fajne proporcje ciasta, bo nic nie dosypywałam, ani nie dolewałam, fajna konsystencja bułek i szybkie - Tylko co poszło nie tak??? Może za duża temperatura? Będę je robić jeszcze raz w przyszłym tygodniu... zobaczymy.
Kolorek chałeczki cudo.... i zdjęcia jak zwykle powalają!!!
Jeśli mogę wtrącić powiem, że ja pure z dyni robię, gotując pokrojony w kostkę miąższ. Gotuję w misce z dziurkowaną pokrywką - w mikrofali, raz 5 min -mieszam i odlewam płyn i drugi raz 4 min i znowu odlewam płyn. Zostawiam odkryte by odparowało. Rozgniatam. Bywają tak wodniste dynie, że czasem odparować trzeba w garnku na małym gazie, ale i tak mi wygodniej niż używać piekarnika, gdy o małą ilość dyni mi chodzi. Pozdrawiam.