Comments send by the user Corin

Corin (2012-08-02 16:39)

Serdecznie dziękuję za miłe słowa . Zachęcam do wypróbowania moich przepisów. Służę radą w razie potrzeby. Pozdrawiam obie Panie. 

Corin (2012-08-02 16:33)

Witam,

Polecam niezawodną metodę skuteczną na wszystkie " niesforne" piecyki . Metodę zwaną "suchy patyczek". Prosta i nieskomplikowana. Aby ją zastostować z powodzeniem, polecam wziąźć pod uwagę szacowany czas autora, i jakieś 10 - 5 min przed upływem tego czasu wbić drewniany patyczek. Ja, używam tej metody z 100% powodzeniem, nawet, gdy piekę biszkopty (a wierzcie mi, piekę ich sporo). Jeśli ciasto się nie klei (ukuć w kilku miejscach, na środku i po bokach), Wasze ciasto jest gotowe i zapewniam, nie jest już surowe. Odradzam trzymanie ciasta dłużej niż to potrzebne (nawet jeśli szacowany czas mówi inaczej), w ten sposób przesuszacie Wasze wypieki.

Corin (2012-08-01 17:07)

Kochani Czytelnicy, w odniesieniu do zapytania o "kwiatki" odsyłam do Priv wiadomości. Postaram się odpowiedzieć i pokazać najlepiej jak potrafię.

Corin (2012-08-01 17:02)

Corin (2012-08-01 16:32)

Trzymam za Ciebie kciuki . Mam szczerą nadzieję, że tym razem (po poprawce w przepisie) wszystko pójdzie OK a i smak posmakuje wszystkim Twoim domownikom.

Więcej informacji załączam w wiadomości " priv". Pozdrawiam. Czekam na wieści, jak Ci poszło.

Corin (2012-07-31 19:59)

Czas podaję opcjonalnie, polecam zdać się na metodę „ suchego patyczka”. To niezawodna metoda, którą ja stosuję z dużym powodzeniem i która jeszcze mnie nie zawiodła, to też dlatego podaję zalecenie w każdym przepisie.  Nie mniej jednak, wszystko zależy od piekarnika, dlatego obserwowanie ciasta jest jak najbardziej wskazane. Patyczek wbijam w ciasto, nie w ser.

Corin (2012-07-31 19:53)

Gorąco polecam , to naprawdę prosty w wykonaniu wypiek a zapewniam, że cieszy „ oko” i podniebienie. Zawartość sera w nim, można regulować (tzn. zwiększać, lub zmniejszać wg podanej proporcji), wszystko zależy od upodobania smakosza. Gwarantuję, że będzie smakował, zwłaszcza dzieciom. Przestrzegam, przed jego przesuszeniem (zbyt długim pieczeniem). Gdy tylko patyczek drewniany będzie suchy, wyłącz piekarnik i wyjmij ciasto. Wtedy zachowa wilgoć i będzie naprawdę smaczny.

Corin (2012-07-31 19:36)

Droga Mario123,

Mam nadzieję, że moja priv wiadomość, choć w części odpowiedziała na Twoje zapytanie. Zachęcam do eksperymentowania i życzę owocnej pracy.

Corin (2012-07-31 16:44)

OK . Odrobiłam lekcje  i moje zaniedbanie, o którym już wcześniej pisałam w innych komentarzach. Poprawiłam jednostkę miary w przepisie (w pozostałych też to uczynię, jeśli gdzieś wkradł się mi błąd ). 

Corin (2012-07-31 16:27)

Hm.. w sprzedaży detalicznej drożdże występują w kostkach o wadze (100g) 10dkg (zwyczajowo przyjęta jednostka przez producentów, których nazwy niestety nie przytoczę z wiadomych przyczyn). Zatem, logicznie rzecz biorąc zakładam, że użyłaś 3 (całych) kostek do zrobienia klusek, czyż nie?  Z tego co napisałaś wywnioskowałam, że jesteś często zapobiegawcza i modyfikujesz przepis. Aż trudno mi uwierzyć, że nie zaniepokoiła Cię ta spora ilość drożdży. Z doświadczenia wiem, że jeśli coś budzi moją wątpliwość, szukam innych przepisów, aby zweryfikować ilości użytego produktu względem innych przepisów tego samego typu albo wręcz rezygnuję z danego przepisu zastępując go innym. Jeśli faktycznie opisana przez Ciebie sytuacja miała miejsce, przykro mi z tego powodu. Istotnie zbyt wielka ilość drożdży to katastrofa, a i zapach jest niesympatyczny lekko mówiąc. Ufam, że dla własnego dobra w przyszłości zanim sięgniesz po niesprawdzony przepis, zweryfikuj go względem innych dostępnych w Internecie o tej samej tematyce. Ja sama osobiście testuję cały ogrom przepisów i niejedno krotnie (często przez mały błąd) zawiodłam się na recepturze. Jeszcze raz przepraszam za niedogodność. Wstawiam tylko sprawdzone przez siebie przepisy. Tym razem podałam błędnie ilość, za co przepraszam. Muszę pozbyć się nawyku skracania jednostki miary produktu. Mam nadzieję, że to niefortunne doświadczenie nie wpłynie na Twoje dalsze zmagania kulinarne.

Corin (2012-07-31 00:10)

Polecam zajrzeć do mojego podobnego przepisu pod adresem: http://www.wielkiezarcie.com/recipe86714.html

Corin (2012-07-31 00:08)

Gorąco polecam! To łatwiejsze niż się wydaje. Ja pamiętam, że w moim dzieciństwie wiele było zamieszania wokół " pyzów", gdy je robiła moja mama . W dorosłym życiu okazało się, że to wcale nie jest taka " czarna magia" . Z czasem wyrobiłam własną technikę  ich robienia i okazało się, że idzie to zrobić czysto i sprawnie bez większego bałaganu ( a i w zadawalającej ilości oczywiście). Mam nadzieję, że moja technika się przyda i będzie pomocna.

Szczerzę zachęcam . Zrobisz je raz a będziesz robić je już zawsze

P.S. Ja do parowania klusek używam zwykłego garnka do parowania warzyw, a zanim weszłam w posiadanie takiego " sprzętu", używałam zwykłego garnka, na który kładłam metalowy durszlak i całość przykrywałam pokrywką. Świetnie zdawało to egzamin. Polecam.

Corin (2012-07-30 22:55)

Świetny pomysł , choć receptura dość ciężka.

Corin (2012-07-30 22:53)

Do biszkoptu używasz wyłącznie mąki pszennej?

Corin (2012-07-30 21:46)

Nie muszę chyba nikogo przekonywać, iż " domowe" jest najsmaczniejsze