Może czasami, ale tylko duchem
Surowe, podsuszone na tacy posypanej krupczatką 450', na desce poszły do zamrażarki, potem przesypałam do woreczka.
Odmrażałam przed gotowaniem, rozłożone na tacy posypanej mąką.
Polecam, bo smakują tak jak świeże tylko trzeba ostrożniej gotować i delikatniej mieszać w garnku.
Rozmroziłam na bal sylwestrowy" i tylko 1no uszko pękło /ciasto przewałkowałam zbyt cienko/. Do mrożenia zagniotłam ciasto bez jaj - wg alman, polecam.
Jeszcze raz bardzo dziękuję :)
Można podmienić zdjęcie, u mnie właśnie wstawiłam /edycja przepisu.../. Powodzenia, pozdrawiam :)
Ciut mnie zawiodły, ale to nie wina przepisu tylko śledzi - za słone do tego zestawu przypraw. Powtórka niebawem ze śledziami wstępnie marynowanymi /np. z tacki/, nie solonymi. Dziękuję :)
Pyszne i łatwiejsze do przygotowania od 'bliźniaczych smakowitych z prażoną cebulą. Zalewę odcedziłam późno, po 2ch dniach i wyszło bardzo smacznie, akurat w punkt octowo-olejowy.
Dziękuję i bardzo polecam :)
Moje uszka, ciasto wg tego przepisu:
Nazwa trafiona , smak doskonały /mimo moich 'ułatwień/.
Spód ciasteczkowo-maślany a wierzch bezowo-kokosowy /rewelka, idealnie wypiekłam - chyba następnym razem też taką czapeczką okryję owocki/.
Moje wpadki - zbyt mała forma /tortownica 26cm/, za dużo owoców i zamiast ucierać zmiksowałam /malakser/. Polecam i dziękuję
Po gotowaniu mniej ładne, ale smaczne jak żadne inne 'ulepce.
Dzięki :)
Zestrachana ;D nagotowałam świeżych - pycha /ciasto wg mnie ok, z jajcami 'wysokojajeczne nawet /. A oto one przed:
Siedzi w piekarniku /już mnie woła"/, zapowiada się superowo.
Dzięki :)
I ja mam takie śledziki. Cebula czerwona dodała im 'rumieńców. Zapowiada się pysznie. Dziękuję :)
To biorę je na blat - bez cebuli, za którą nie przepadam.
Pewnie będą też pyszne, jak tamte smakowite.