Obowiazkowa salatka na kazde swieta na moim stole. Ja dodaje jeszcze cebule i kawalek wedliny typu sucha krakowska. Bardzo polecam. Ela
O, dziękuję za zdjęcie :) Mnie nie wydają się jakoś szczególnie pracochłonne, ale może ja po prostu lubię się dziubać w takich ciasteczkach. Bardzo się cieszę, że smakowały :)
Trochę dużo przy nich pracy, ale bardzo smakowały wszystkim, najlepsze są na drugi dzień.
Oj, bardzo się cieszę :) Ja miałam już nie piec mazurka, skoro niedawno były mini mazurki czekoladowe, ale chyba znów na mnie wymuszą małoletni :D
Nie ma że boli ;) Dziś znów Twój mazurek Wkn, to już tradycja w moim domu :)
I jeszcze raz dziękuję za przepis :) Wesołych swiąt.
Już dość dawno nie korzystałam z tego przepisu, oddawszy się chlebom na zakwasie, ale strasznie się cieszę, że wciąż przypada komuś do gustu. Bardzo dziękuję za komentarz :)
Bardzo się cieszę :)
Dziś to ciasto zrobiłam na święto i jest pyszne
Oj tak, mnie też :) Żałuję, że nie kupiłam więcej foremek - mam ich tylko 6 i okazuje się, że za mało - muszę dokupić :)
Wolałam się upewnić, te z tarty bardziej mi sie podobaja :)
Jak się pewnie zorientować można ze zdjęcia - te większe są foremkami na tarty, natomiast ta mniejsza na muffinki - po prostu miałam tylko 6 do tart i 12-miejscową blachę z Ikei na muffiny, więc piekłam na przemian tu i tu :) Można użyć, co się ma pod ręką, a także wylepić ciastem większą formę, również tworząc rancik, a następnie wypełnić czekoladową masą - powstanie wówczas jeden większy, lecz równie pyszny mazurek :)
Foremki to sa mufinki czy na male tarty?
No ja myślę! A teraz idę kuchnię odgruzować, bo dziś tylko latałam na zakupy, gotowałam, fociłam, zapisywałam przepisy, a sterta garów rosła i rosła :D
Szefowa:) ...............Zrobi sie:))