Dzięki :) Polecam marchewkę jako dodatek do placuszków - skoro pasuje do ciasta piernikowego, czemu nie dodać do jabłek i nie usmażyć w cieście - bardzo smaczne. Ilość mąki można nieco modyfikować :)
Fotka bardzo kusi, oj kusi :)
Bardzo się cieszę :) Szpinak i cebula są bardzo wdzięcznym nadzieniem do tart wszelakich i różniastych pierożkowatych wypieków. Wczoraj piekłam trójkąty francuskie z nadzieniem tylko z cebuli i szpinaku, wierzch posypałam startym żółtym serem. Pychota :) Też polecam.
Bardzo dobre,dodalam tylko podsmażony boczek wedzony i ciasto mialam kruche na tarte,wykonanie i reszta skladnikow jak w przepisie
Właśnie ugotowałam,pachnie obłędnie..:) Zobaczymy czy moim testerom posmakuje..:D Wkn,ostatnio jesteś moją inspiracją..:D
BARDZO SMACZNA CHAŁKA,NA CIEPŁO I NA ZIMNO-KUPNE BUŁKI TO PRZY NIEJ PIKUŚ!MNIAM!!!
Bardzo się cieszę!
Wczoraj były na obiadek - pychaa..:)
Jak widzisz - dla mnie lista składników była za krótka, jeszcze ją wydłużyłam...Ale ja uwielbiam warzywa z serem, bez mięsa.
Ale faktycznie - robota żadna - bo tylko wyłożyć na blat. No przepraszam pieczarki i brokuły podsmażałam - żeby pozbyć się wody. Paprykę, oliwki, pomidorki - świeże (oliwki z opakowania).
W sumie dla mnie sos pomidorowy można by pominąć - ale Ślubny lubi "na mokro", więc choć na początku się pytał po co do tak pięknych kolorów sos, tak potem - no bez sosu to byłoby suche, a tak jest idealnie.
Albo na ciasteczka owsiane czekoladowe - tydzień temu wymyśliłam przepis - są obłędne! Teraz muszę upiec je ponownie i zrobić zdjęcie :)
Wkn, ja jestem wyjatkowo cierpliwa i bede czekac,az mnie zaprosisz na ten piernik
Dziękuję :) U nas to taki już trochę zapomniany przepis - mam manię wymyślania wciąż czegoś nowego, a ileż może się zmieścić w brzuchach niewielkiej rodziny, skoro nie prowadzi się restauracji i nie karmi batalionów klientów... Niektóre dawniejsze przepisy są traktowane troszkę po macoszemu i rzadko wykonywane. Ale ten akurat piernik dobrze pamiętam - wraz z leżakowaniem nabiera charakteru, czas mu służy. Nie jest tak niektóre kupne puchaty od proszków, co to potem się kruszą zamiast kruszeć :) Chyba do niego zatęskniłam :)
Oj, super - bardzo się cieszę :) Szczególnie, że niektóre osoby, myślę, odstrasza ta długa lista składników, a tak naprawdę wykonanie to prościzna. Może ja też następnym razem dodam pomidorki koktajlowe - dobry pomysł :)