Polecam, farsz nie tylko jest bardzo smaczny, ale ma ładną zwartą konsystencję i dwie warstwy w innym kolorze :)
brzmi pysznie, z pewnością wypróbuję
Z ziemniakami i szpinakiem też są pyszne - jutro postaram się dodać przepis :)
myślałam, że mam omamy, ale w porządku ze szpinakiem też chyba są super smaczne.
Szpinak? Nie widzę w przepisie żadnego szpinaku ;P
A tak poważnie, pewnie wkradł się ten mały diablik z innego mojego przepisu na pierogi ziemniaczano-cebulowe wzbogacone szpinakiem :)
skąd się wziął szpinak?
Ja też będę suszyć plastry pomarańczy, ale w tym roku trafią na choinkę :)
Stroiki rzeczywiście w ciepłych mieszkaniach szybko tracą wilgoć, gałązki stają się z każdym dniem sztywniejsze, ale mam nadzieję, że te zrobione w ostatnich dniach listopada do Bożego Narodzenia dotrwają, a potem ich rolę przejmie choinka :)
No właśnie, cebula i pieprz nadają im charakteru - są pyszne :) Z samymi ziemniakami niestety wychodzą mdłe i nieciekawe. Pieprz preferuję biały, ponieważ nie widać go w farszu lub nie ma czarnych kropeczek na pierogach, jeśli je nim posypujemy - bo taką wersję właśnie lubię najbardziej :)
Śliczne wianuszki, takie naturalne, spokojne i bardzo świąteczne, Nie jestem florystką, ale też wykonuję mnóstwo stroików i wianków. Również korzystam z gotowych podkładów, natomiast od lata zbieram różne szyszki, owoce np. kasztany, żołędzie. orzechy, pestki z brzoskwiń i wszystko co da się zasuszyć, Na giełdzie dokupuję rafię, sizal, strużki, trochę egzotycznego suszu, gwiazdki i banieczki raczej małe, ale w kilku rozmiarach, suszę skórki z pomelo i plasterki owocowe w suszarce do grzybów, Potem pistolet, rzeczywiście niezły wynalazek i jazda. Zawsze najtrudniejszy jest pierwszy, ale każdy następny coraz lepszy. Ja stroiki będę robić od 10 -tego grudnia ponieważ w mojej gminie mamy dwudniowy jarmark świąteczny 14 i 15. XII, więc stroiki muszą być świeżutkie.
Uwielbiam te pierogi, z dużą ilością smażonej cebulki i mocno doprawione czarnym pieprzem, inaczej są mdłe. Gościły zawsze na stole wigilijnym mojej Mamy i czasami jako dodatek do dań mięsnych lub kapustki (np. z leśnymi grzybami). Sama je gotuję czasami.
Jejciu, dziękuję za fotki w komentarzach, ale się ucieszyłam :) Śliczny lampion wyszedł. Ja właśnie jestem w trakcie szaleństwa robienia stroików świątecznych, może też zachęcę kogoś do ich wykonania http://www.wielkiezarcie.com/article105664.html
Witam, właśnie złożyłam lampionik. Wprawdzie pierniczki już dawno upieczone, ale nie mogłam sobie odmówić zrobić tego lampionu. Jest śliczny i wprowadza iście świąteczny klimat. Pozdrawiam gorąco i życzę Wesołych Świąt, słodkich i białych ;)
Dziękuję, i mimo długiego opisu jest łatwy, sprawnie się wszystko robi :)
bardzo ciekawy przepis.
Zupka super, bardzo nam zasmakowała i z pewnością jeszcze ją zrobię :)) jedyne co mojej córce nie pasowało to dodatek jabłka ;) ale wiadomo jak to dzieci :)