Pierniczki robię po raz n-ty.Nie tylko z okazji Świąt.Pszepyszne.Mój wnusiu je uwielbia.Dziękuję za wspaniały przepis.
Właśnie jem szpinak-kocham szpink Zrobię te pierożki w najbliższym czasie... mniam :)
A ja kolejny raz zrobiłam te łazanki, odkąd znalazłam ten przepis to już innych nie robię. Są super!
(oczywiście w wersji wegetariańskiej bez kiełbaski) a ja dodam jeszcze bez szynki i boczku:-))- a przepis jest przedni pozdrawiam smiling
I dość stara (rok temu wywędrowała z mojego domu do pracy i teraz tam stanowi ozdobę), ale nie mogłam się powstrzymać, żeby się nią z Wami podzielić. Po niej był kolejny nowszy model, który po świętach zagarnęli znajomi na własność. A mnie pozostało zrobić sobie nową - tym razem chyba z orzechów, które już czekają na stelaż - jak zwykle z brystolu, nie ze styropianu, bo taniej :)
Śliczna :)
Polecam, farsz nie tylko jest bardzo smaczny, ale ma ładną zwartą konsystencję i dwie warstwy w innym kolorze :)
brzmi pysznie, z pewnością wypróbuję
Z ziemniakami i szpinakiem też są pyszne - jutro postaram się dodać przepis :)
myślałam, że mam omamy, ale w porządku ze szpinakiem też chyba są super smaczne.
Szpinak? Nie widzę w przepisie żadnego szpinaku ;P
A tak poważnie, pewnie wkradł się ten mały diablik z innego mojego przepisu na pierogi ziemniaczano-cebulowe wzbogacone szpinakiem :)
skąd się wziął szpinak?
Ja też będę suszyć plastry pomarańczy, ale w tym roku trafią na choinkę :)
Stroiki rzeczywiście w ciepłych mieszkaniach szybko tracą wilgoć, gałązki stają się z każdym dniem sztywniejsze, ale mam nadzieję, że te zrobione w ostatnich dniach listopada do Bożego Narodzenia dotrwają, a potem ich rolę przejmie choinka :)
No właśnie, cebula i pieprz nadają im charakteru - są pyszne :) Z samymi ziemniakami niestety wychodzą mdłe i nieciekawe. Pieprz preferuję biały, ponieważ nie widać go w farszu lub nie ma czarnych kropeczek na pierogach, jeśli je nim posypujemy - bo taką wersję właśnie lubię najbardziej :)
Śliczne wianuszki, takie naturalne, spokojne i bardzo świąteczne, Nie jestem florystką, ale też wykonuję mnóstwo stroików i wianków. Również korzystam z gotowych podkładów, natomiast od lata zbieram różne szyszki, owoce np. kasztany, żołędzie. orzechy, pestki z brzoskwiń i wszystko co da się zasuszyć, Na giełdzie dokupuję rafię, sizal, strużki, trochę egzotycznego suszu, gwiazdki i banieczki raczej małe, ale w kilku rozmiarach, suszę skórki z pomelo i plasterki owocowe w suszarce do grzybów, Potem pistolet, rzeczywiście niezły wynalazek i jazda. Zawsze najtrudniejszy jest pierwszy, ale każdy następny coraz lepszy. Ja stroiki będę robić od 10 -tego grudnia ponieważ w mojej gminie mamy dwudniowy jarmark świąteczny 14 i 15. XII, więc stroiki muszą być świeżutkie.