Wkn, czy zakwas 3-tygodniowy jest już wystarczaąco silny by uzyć 2 łyżek do chleba?
Acha, gdy piekłam po raz drugi, do tych 6 łyżek odłożonych oprócz mąki musiałam dodać jeszcze trochę wody i nie mówię już tu o zaczynie, bo ten zrobiłam tak jak wyżej, ale o cieście chlebowym. Do zaczynu dodałam mąkę ( tym razem żytnią 260g, a mąki pszennej wrocławskiej dałam tylko 160g, oraz sól olej i cukier). I musiałam dodać trochę wody na wyczucie, bo było za gęste, chyba, że tak ma być, teraz miksowałam mikserem, a chciałabym normalnie wyrabiać ręką i utworzyć prawdziwy sklepowy kształt chleba. Chleb był pyszny , tylko trochę jescze dla mnie za kwaśny i na dole obok skórki jakby za wilgotny, może trochę zakalcowaty, pewnie za dużo tej wody.
I nie wiem jak to robisz, że Twoje łyżki są czubate. Zakwas, czyli rozmoczona mąka, po staniu w lodówce jako rozwarstwione coś, na dole mąka u góry woda, po zmieszaniu i ewentualnym obudzeniu ( stanie w pokojowej temperaturze i ewentualnie dokarmienie łyzką mąki) jest nadal płynna masą. Chyba nie da się tej płynnej masy nałożyć na łyżkę z czubkiem? Chyba że nie będe tygo mieszać, tylko ostrożnie nałożę na łyżkę samą mąkę ze słoika z zakwasem.
Moja ulubiona zupa sezonowa, dotąd bez kaszy /zupa kurkowa/, teraz muszę wypróbować z kaszą. Drobno usiekany koperek doda jej smaku.
Równiez takie pyzy goszczą u nas w domu, tylko nadzienie przeważnie serowe( z sosem pieczarkowym) lub mięsne. Gorąco polecam. Pycha!!
Aniula27, mąkę arachidową zawsze kupuję w dużych sklepach sieci Zatoka (czasem jest, czasem nie ma, ale zwykle co którą dostawę rzucają ten rodzaj mąki na dział ze zdrową żywnością). Myślę, że jest też do dostania w sieci Bomi. W supermarketach typu Tesco, Auchan itp. nigdy nie widziałam.
Chciałam zjeść je z monitorem, ale nie dało się. Paluchy wyglądają b.b.b.apetycznie.
Gdzie znajdę takie cudo jak mąka arachidowa?
Kuchacik, nie zawstydzaj mnie, bo dekoracja tegoż wcale mi nie wyszła. Całośc wygląda jak z książki kucharskiej sprzed trzydziestu lat :D Na zmiany jednak czasu nie było, bo talerz natychmiast po wykonaniu zdjęcia poleciał na spotkanie do znajomych i został wyjedzony zanim gospodarze zdążyli zaparzyć mi herbatę.
Wygląda ciekawie. ..;) ..
u mnie w wersji z mięsem,łatwe do zrobienia i naprawdę godne polecenia innym.
łatwe,szybkie i pyszne:) polecam
Sebek, to chyba ja byłam w skromniejszym, a raczej na nie byłam w żadnym LEGO world, tylko na maleńkiem wystawie, która mieściła się na dziedzińcu wielkości, bo ja wiem, 60-80 metrów kwadratowych. Choć muszę przyznać, że ilość eksponatów na tej przestrzeni była imponująca.
Uwielbiam klocki LEGO. Sam byłem w te wakacje w podobnym LEGO World w Holandii. Dużo skromniejszym, ale zawsze coś. Robi wrażenie ogrom ludzkiem pracy i wyobraźni. Cudo.
I ja uwielbiam Twoje relacje z Jarmarku Dominikańskiego:)
Byłam w Gdańsku dwukrotnie (szczęśliwie mam tam wujka), zawsze w czasie trwania Jarmarku, ale jako nastolatka nie miałam czego trwonić.. mimo to niemal codziennie przechadzałam się po zatłoczonych uliczkach pełnych tandety pośród której można było znaleźć stoiska z perełkami... Uwielbiam ten klimat ruchu, radości, życia i to oglądanie malowanych ręcznie witrażyków, czy biżuterii..:)