Bardzo dobre:)miałam trochę kłopotu bo ciągle kleiło się do stołu i nie mogłam rozwałkować,ale w udało się opanować sytucję:)..Myślę nad dodaniem cynamonu i większej ilości imbiru bo są mało imbirowe...Mimo kilku uwag ciastka wszystkim smakowały!!
dopiero teraz czytam ten przepis i pyt.zelatye rozposcic oczywiscie w goracej smietanie ?pozdrawiam
Wygląda bombowo! mam zamiar niebawe wypróbować :)
Jako aromatu miętowego zawsze używam zwykłych miętowych kropli z apteki.
Właśnie jesteśmy po spałaszowaniu placuszków i..... czapki z głów. Dziękuję
Cieszę się :), pomysł jest Twoj - i jest absolutnie rewelacyjny - nie chciała bym korzystać z niego bez Twojej zgody. W wolnej chwili wpiszę przepis na moją improwizację :). Pozdrawiam serdecznie i idę dalej testować Twoje przepisy - zostało mi już tylko 118 ;)
Upiekłam to ciasto-i się nie zawiodłam:)Jest przepyszne,jeżeli oczywiście lubi się wilgotne,czekoladowe ciasta z pomarańczową nutą...W smaku przypomina pomarańczowe trufle...Mniam mniam:)
Zmniejszyłam jednak ilość cukru,gdyż miałam baaaardzo słodkie pomarańcze,no i nie dałam kardamonu,a polewę zrobiłam z dodatkiem likieru pomarańczowego.
Anay,dziękuję za przepis:)
Pozdrawiam:)
a. nie mam nic przeciwko :)
Rozumiem. Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz! Ja tez zazwyczaj robie wersje podana w przepisie:)
Założeniem tego przepisu jest to by kurczak był możliwie delikatny w smaku - to danie idealne dla dzieci, pożywne, słodkawe ale nie za bardzo - chodzi o to, by ładnie zagrał w nim smak jabłek, cebuli i boczku. Mięso marynuje się celem jego zmiękczenia - zwłaszcza jeśli następnie mięso będzie obrabiane zbyt krótko, by na pewno było kruche. Pieczenie kurczaka w podanym czasie wystarcza absolutnie, by było miękkie i delikatne. A parujący sok spod udek robi swoje w kwestii zostawiania aromatu wewnątrz mięsa.
Oczywiście każdy ma swobodę w obrabianiu przepisów dobrowolnie, tak by pasowały jemu na pewno :) Ja zwykle robię najpierw w sposób podany przez autora, a potem próbuję swoją wersję - jeśli uznam, że jednak czegoś mi brakuje, albo jeśli zwyczajnie mam ochotę "zaszaleć" ;)
A czy przed przygotowaniem tej potrawy nie mozna zamarynowac udek? Dzien wczesniej natrzec je sola, pieprzem, ew. innymi przyprawami i wstawic do lodowki? Ja lubie wczesniej przygotowac miesko do pieczenia - wtedy w srodku ma smak, nie tylko z wierzchu.
jareksz, dzięki za komentarz "po" :) bardzo lubię takie refleksje, bo wtedy mam pewność, że danie smakowało (lub nie). Nie, to nie będzie herezja :)
A z mrożonkami powiem Ci mam IDENTYCZNY problem. Zawsze
Jako warzywa wybrałem mieszankę brokułów, kalafiora i marchewki. Tyle tych mieszanek było, że z pół godziny dumałem nad lodówkami:)
Kotleciki wyszły bardzo smaczne a sos pasuje idealnie. Jeżeli powiem, że jednak go posoliłem to nie będzie to herezja?
dzięki serdeczne
jareksz, właściwie tak - te w kartonikach, słodkie wg mnie najlepiej nadają się do gotowania. tylko zwracaj uwagę, by była 18%, nie więcej.