iwonkab z czego zrobiłaś ten dach i parapety? Czy to lukier? A jeżeli tak to jak go nakładałaś?? Pozdrawiam świątecznie.
Ale piękne!!
Ciasteczka są ekstra.Pierwsze jakie upiekłam w zyciu i udały się!!!teraz to mój przepis naj!!!często będę z niego korzystać.
Nutella dzięki!!!
Dzięki za tak szybką odpowiedź! Ciasto zrobiłam z 1,5 porcji i starczyło akurat. Pięknie wyrosło i dało się przekroić na 3 części :) Przełożyłam je karpatkowym kremem, jutro dopiero się okaze, czy jest tak pyszne, jak wygląda :) Aha, polewa dosyć rzadka, ale pyszna i pięknie zastygła na cieście. MNIAM! :)
jeszcze jedno pytanie od poczontkujacej ,czy mozna ten piernik upiec w keksowce albo musi byc blach no te jaja mnie irytuja ciasto bez jaj?
sorry jeszcze jedno, a jajek do tego piernika sie nie bierze?
Batoniki suuuuuuper, moi chłopcy nie mogą się nachwalić, stwierdzili że to jest lepsze od snikersa (którego uwielbiają), jak widać troszkę spód się kruszy, ale tylko troszkę, no i źle się kroi z powodu czekolady, bo wiadomo jak się coś obleje roztopioną czekokladą a nie polewą to po stwardnięciu się łamie, ale to nic nie szkidzi i tak ciasto super, polecam wszystkim, acha dodałam orzechy i rodzynki i zmniejszyłam o połowę cukier, pozdrawiam i dziękuję za przepis.
Tak, może być trochę za płaskie, chociaż ciasta wychodzi sporo- mąki w przepisie jest aż 3,5 szklanki. Ja piekę go zawsze w 2 podłużnych blachach- takich jak na makowce, więc nie jestem na 100% pewna, jaka prostokątna blacha będzie akurat ale myślę że zorientujesz się jak zobaczysz ile wyjdzie ci ciasta (oczywiście surowego)- surowe powinno zajmować ok. 2/3 blaszki, 1/3 trzeba zostawić na wyrośnięcie.
a ja właśnie wyjęłam z piekarnika :) Pachnie wspaniale i jestem pewna ze równie wspaniale smakuje. Degustacja najwcześniej jutro. Pozdrawiam autorkę i zycze Wesołych Świat.
powiedz mi czym sklejałaś części domku mi został jeszcze dach do sklejenia :(
U mnie się nie rozlatywał - margaryna ściągnęła się w lodówce i wszystko ładnie połączyła. A masa z mleka - jak czytałaś wyżej u mnie wyszła ciemna - czym byłam zaskoczona.
Tak przypuszczałam, a czy ten spód nie będzie się rozlatywał ? Ciasto zrobione teraz stygnie, a karmel gotowałam 10 min i nie wiem czy wystarczająco, bo kolor miał taki dość jasny nie taki jak się go gotuje razwm z puszką, mam nadzieję że stwardnie.
Nie - tylko je kruszysz i mieszasz z rozpuszczoną margaryną