A oto mój wypiek trochę za krótko przypiekłam kokos ale ciacho i tak rewelacyjne szybkie i same plusy POZDRAWIAM!!!
Wcześniej z przepisie była druga propozycja na placek, którą ostatecznie usunęłam, żeby nie mieszać. Tak jak jest teraz smakuje chyba najlepiej. W samej kwestii wykonania ciasta: wrzucam wszystko do miski i zagniatam ciasto. I już:)))
Ciasto bardzo pyszne,zjadłyśmy z sąsiadką połowę jeszcze ciepłego.Mimo,że pieczone zgodnie z przepisem troszkę opadło,lekki zakalec nic mu nie zaszkodził. Jak kupię znowu przejrzałe banany znowu upiekę.
REWELACJA!!!!! Zniknęło w minucie!!!! Ale pycha mniam mniam!!!!
Till, niech o walorach smakowych świadczy fakt,że z tego bardzo podzielnego ciasta został wąski pasek. Ciasto jest lekkie, męciutkie, "wchodzi samo"
i trudno oprzeć się przed powtórką. Nawet ja "zgrzeszyłam" po to by mój komentarz był wiarygodny. Posypkę kokosową zrobiłam z 1 1/2 porcji a do masy dodałam masło, reszta absolutnie bez zmian. To ciasto nie potrzebuje żadnej korekty. Dziękuję za przepis i pozdrawiam. :))))
Walory smakowe zdecydowanie wymagają odczekania kilkunastu godzin, więc mam nadzieję, że się jutro nie zawiedziecie... pozdrawiam :)))))
Till..nie wiem dlaczego wcześniej nie zdecydowałam się na ten twój torcik. Cóż, moja strata... Ciasto ma same zalety; jest łatwe w wykonaniu,aromatyczne , pyszne
i bardzo podzielne. Przed chwilą przełożyłam ;,jutro napiszę o walorach smakowych. Zapowiada sie raj dla podniebienia... szkoda,że nie mojego....
Tak wygląda z jeszcze ciepłym kokosem: Pozdrawiam serdecznie :))))
Myślę, że Woila miała na myśli kwaśną, dość gęstą śmietanę, którą wylewa się na przekrojony, gorący placek (a właściwie jego połowę) i dociska się drugą połową. Po wystygnięciu smietana ma gęstość kremu, co zresztą jest opisane w podanym linku do przepisu ainto1. Ja jeszcze nie próbowałam tej opcji z ciastem marchewkowym, ale z biszkoptem wyszło doskonale. Pozdrawiam.
przepis super, sprawdza się w 100%, zwłaszcza konsumpcja wypieku - znika nim człowiek zdąży się obejrzeć i zastanowić czym może sobie uprzyjemnić zajadanie
. Zastanawia mnie ta śmietana...Zwykła? Homogenizowana?Ukwaszona? Proszę o podpowiedż.Pozdrawiam
o super przepis- akurat nie ma chwilowo piekarnika- napewno zrobie i opisze
No i wydało się - jednak opornie rozumowałam :-D Mimo ubicia całych jajek ciasto wyszło doskonale, ale następnym razem zrobię tak jak w przepisie. Dziękuję za wyjaśnienie i jeszcze raz podziękowania za wysmienite ciasto :-)
Mam nadzieję, że teraz jest już bardziej czytelnie...dzięki za uwagi :))
Till, Twoje ciasto jest rewelacyjne. Po pierwsze dlatego, że bardzo smaczne, po drugie, bo bardzo podzielne (atut dla licznych imprez), po trzecie niedrogie i po czwarte wygląda tak jak smakuje - super! Jeszcze nigdy nie udało mi się zrobić tak smacznego i tak "aksamitnego" kremu budyniowego. Dodam tylko, że margarynę zastąpiłam masłem śmietankowym. W Twoim opisie wykonania ciasta napisałaś: "Białka i żółtka z cukrem ubijamy osobno mikserem , następnie delikatnie łączymy ze sobą i dodajemy pozostałe składniki ciasta". Jeśli miałaś na myśli, że jajka ubijamy z cukrem a następnie dodajemy pozostałe składniki, to dokładnie tak to zrobiłam. Nie mam jednak pewności, czy o to Ci chodziło...? To zdanie jest dość dziwnie zbudowane i chyba dlatego Elek miała wątpliwości. Przepraszam za tę refleksję i zapewniam Cię, że nie ma w tym nawet odrobiny złosliwości. Chciałam się tylko upewnić, że dobrze wszystko zrozumiałam. Może nawet przyda się to komuś, kto tak jak ja "opornie" rozumuje :-) Serdecznie dziękuję za przepis i szczerze wszystkim polecam.
Orzechy włoskie, z innymi też będzie ok;))) w każdym razie tak myślę:)))
Chciałam upiec Twój torcik na imieniny-powiedz mi tylko jakie orzechy(domyślam się ,że włoskie-ale mam akurat w domu trochę laskowych i trzebaby je wykorzystać;)Myślisz ,że mogą być?pozdrooo