Dziękuję za miłe komentarze :))
Pasztet pyszny-zrobiłam na komunię synka
Czuję ten aromat Rybko:)!
Laznia przepyszna.w przyszłym tyg.powtórka,ten przeps jest the best.N azdjęciu dopiero co z piekarnika, więc jeszcze się źle kroiło, ale później już było ok.a smak..........Super:))Dzięki za przepis
melduję wykonanie pierwszego pasztetu w życiu. Z połowy porcji - a i tak wyszła pełniusieńka keksówka, największa jaką mam. Pycha. Będzie gościł często - nawet z 1/4 porcji.
ojej musze wypróbować
Piernik wygląda super i na pewno jest pyszny . Dodałam do Ulubionych i zrobie na swięta . Pozdrawiam
Wszystko zrobiłam dokładnie tak jak jest w przepisie,wyszła super przepyszna lazania.Bardzo pomysłowy przepis.wielkie brawa dla autorki.
Ekkore, te jarzynki mielę, żeby ich nie zmarnować. Jeżeli rodzinka zjadła marchewkę do rosołu , to jej brak w pasztecie nie bedzie uszczerbkiem dla jakości pasztetu. Jak w tytule przepisu -chodzi o wykorzystanie pozostałosci. Jarzyny jest tyle, ile pozostaje z rosołu. Wątróbka może być wieprzowa, ale trzeba ja sparzyć przed zmieleniem.
Już zaczęłam gromadzić resztki rosołowe (wreszcie do czegoś się przydadzą). Powiedz mi jaka jest proporcja mięsa rosołowego do jarzynki (bo zebrać mogę co najwyżej seler i pietruszkę, marchewka znika co do jednej, więc na pewno będę musiała dogotować).
Pokazałam koleżance,która nie ma komputera...przed świętami zrobiła na prezenty kilka choinek...mnie niestety nie starczylo czasu.Ale pomysl wart zapamiętania.
Angela, dziekuję za wyjaśnienie :). Mieso mielone mozna przyprawić dowolnie według własnego gustu. Mnie ostatnio przypadła do smaku przyprawa gyros. Asti, na pewno masz jakąś swoją krajową-zagraniczną mieszankę przyprawową. Wszystkie wariacje są dozwolone!