Zrobiłem. Jeden słoik otwarłem smakuje wybornie. Polecam
To musi być nieziemsko cudowne. Połączenie Bogów - Wanilii i Maliny. Ach...
O, jesteś - jak miło! Bardzo lubię czytać i oglądać Twoje przepisy :) Konfiturę z malin też lubię ze względu na niepowtarzalny aromat tych owoców. Kiedyś robiłam ją jak Ty, z pestkami, które mi nie przeszkadzały, a od jakiegoś czasu przecieram maliny, żeby pestki nie "kłuły" w zęby. Chociaż takie najeżone pesteczkami konfitury mają swój nieodparty urok.
A ile ma być tego octu ?
Rewelacja! ;-)
Polecam, racuszki są delikatne i puszyste, w życiu takich nie jadłam ;-) (znaczy teraz już jadłam!)
Polecono mi żeby dodać do ciasta kieliszeczek wódeczki vel spirytusu, żeby nie "zasysały" tak tłuszczu z patelni, sprawdzę następnym razem :-)
Pozdrawiam
Chyba kiedyś jadłam takie ogóreczki i były pycha,więc wypróbuję ten przepis.
Uwielbiam taką miezerię "słoikową". Wciąż pamiętam jej smak, kiedy próbowałam jej u mamy mojej koleżanki. Powiem szczerze, co roku robię ja wiele sposobów i nie umiem odnaleźć tego dawnego smaku.Dlatego też z wielką ciekawością zawsze podczytuję przepisy WŻowiczów.Pamiętam jedynie, że tamta była bardzo delikatna, bez octu tylko z kwaskiem cytrynowym. Moje, które dotąd robiłam nawet nie są podobne.Pozdrawiam.
No proszę a kiedyś ktoś mnie krytykował za parzenie słików na WŻ a jednak taka zaprawa wytrzymuje długie lata.Ja jeszcze dodaję kopewrek.
Pyszniutka sałatka, bardzo prosta i szybka do zrobienia:)
serdecznie dziekuje
Bardzo nam smakowało.
cóż sposobem na pękanie jest wysuzenie sajgonek przed włożeniem do oleju oraz paniętani aby farsz był dość suchy jak na kotlety mielone. Gdy są mokre to strzelają w oleju i pekają.