Też jestem pod wrażeniem!!!
no pięknie, jestem pod WIELKIM WRAŻENIEM. Gratuluje, sama chciałabym kiedyś zadziwić gości czyms takim. Tylko, że ja zupełnie nie mam zdolności artystycznych :(((( a tak pięknie to wygląda.
Dziękuję ! Miłe i smaczne zajęcie...... pierwsze 2 kwiatki były tragiczne, ale wprawa przychodzi szybko. Pozdrawiam !
świetne te kwiatki, przy nadarzającej się okazji na pewno spróbuję takie zrobic, lądują do ulubionych :-)
Olcieek, różnie to w kuchni trzeba sobie radzić. Ja w " swoim " sklepiku poprosiłam o plastikowe pudełko od jajeczek " Kinder - niespodzianka " - wychodzi 15 kulek. Bywają też plastikowe wkłady do bombonierek - od większych cukierków. Można w tradycyjnych foremkach z wyposażenia lodówki, ale to już po 1 wisience, kawałeczku cytryny itd.... Więcej kostek w szklance, też ładnie i kolorowo. . Pozdrawiam !
Superko, przepraszam że dopiero odpisuję - złośliwość elektroniki. Siateczkę miałam ze starych zapasów od krewnych którzy robią swoje wyroby, ale widziałam też w sklepach schab bez kości w takich siatkach. ( a nawet zastanawiałam się - po co ta siatka na schabie ) Ciasne owinięcie rolady mocną nicią też " spełnia swoją rolę " . Pozdrawiam serdecznie !!
a te kulki to w czym robisz ?
A gdzie można kupić takie elastyczne siatki jakich używasz do rolady??
Jeszcze słówko na marginesie. Np. gołąbki robię na dwa sposoby - pieczone w piekarniku i gotowane. W przypadku gotowanych, również na dnie garnka robię taki " drenaż " jak na fot. 3, z wyjątkiem czosnku.
Jeśli do smażonego mięsa z pieczarkami dodamy lampkę bialego wytrawnego wina i lekko poddusimy, a do dekoracji dodamy młode zielone szparagi, - będzie to wersja " Lux ", która w restauracji nazywa sie Vol - au - vent ( i wcale nie jest tania ) A wersja bardziej delikatna, - gotowana pierś z niedzielnego rosołu. Polecam.
Bardzo ciekawy pomysł!
Kokliko - ziemniaczki na zdjeciu sa kupione gotowe, takie "all dente " - są one o tyle wygodniejsze, że potrząsając patelnią, obracają się same. Poprzednio robilam z długich ćwiartek, Dziękuję za podpowiedż, - nie posypywałam nigdy ziołami prowansalskimi - to już zarezerwpowane na następny raz. A w ogóle to kocham ziemniaczki. Pozdrawiam serdecznie !