Ja często robię tą zupę po prostu na rosole z poprzedniego dnia. Mięso i włoszczyznę zalać ok 1,5 l zimnej wody, dodać łyżeczkę soli. Gotować do miękkości mięsa. Ryż ugotować na miękko w dużej ilości lekko osolonej wody, odcedzić. Mięso obrać z kości, zemleć razem z cebulą, wymieszać z ryżem, dodać roztrzepane jajko, wymieszać. Masa powinna być gęsta, gdyby okazała się zbyt rzadka - zagęścić tartą bułką, dodać miętę, przyprawić do smaku solą i pieprzem. Formować kulki wielkości włoskiego orzecha. W oryginale pulpeciki są obtoczone w posiekanej natce ale ja dałam natkę do środka, bo po wrzuceniu pulpeta do garnka natka cała "odeszła". Z rosołu wyjąć włoszczyznę, podgrzać do wrzenia. Wrzucić pulpeciki, gotować 15 min, pulpeciki przełożyć do wazy lub rozłożyć na talerzach. Jogurt ubić z żółtkiem, intensywnie mieszając dodać po jednej z 5 łyżeczek gorącego rosołu, połączyć z resztą rosołu, zupę doprawiać solą i pieprzem. Zalać pulpeciki.