- z podanych skladników zagnieść ciasto, nie zrażać się tym że jest bardzo
lepiące, trzeba tylko połączyć składniki, schłodzić w lodówce 20 minut
- podzielić na 4 części i upiec placki (temp. 180), ciasto dość trudno wylepić
na blaszcze, więc ja po prostu wyklejam blaszkę kawałkami i rozciągam
- ugotowac kaszkę mannę na gęsto (mniej więcej konsystencja budyniu), pod
koniec gotowania dodawać po żółtku, ostudzić mieszając żeby nie powstała
skorupka
- masło, cukier i wanilię utrzeć, dodawać po łyżce kaszkę aż do wyczerpania
- smarować kremem placki, kładąc jeden na drugim, ostatni placek także
posmarować i obsypać z wierzchu pokruszonymi orzechami
- placek zawinąć w ściereczkę i odłożyć w chłodne miejsce na 2-3 dni (może
być lodówka albo balkon)
po tym czasie ciasto zmięknie i nadaje się do jedzenia
trzeba je tylko przechowywac w lodówce żeby krem się nie zepsuł
przepis jest od mojej siostry Danki :))