coś na oczy jeży np. kilka małych rodzynek, czekoladowych drażetek itp.
NASĄCZENIE:
80 ml wody
5 dag cukru
kilka kropli aromatu rumowego
Prepare instructions:
NAJPIERW PIECZEMY SPODY: 1. Ze składników na ciasto szybko zagniatamy kruche ciasto. Dobrze, jeżeli masło będzie z lodówki. Ciasto chłodzimy 30 minut. 2. Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy na grubość ok. 0,5 cm i wycinamy spody jeży takie jak na zdjęciu. Wybór należy do was- możecie zrobić większego jeża i kilka małych albo jednego dużego. Ja wycinam spody nożem ale dla ułatwienia można narysować sobie szablony na pergaminie czy papierze do pieczenia.
3. Spody nakłówamy widelcem, układamy na blasze wyłożonej papierem i pieczemy w 180 stopniach aż będą upieczone i lekko złote ale nie brązowe- takie jak na zdjęciu.
NASTĘPNIE BIERZEMY SIĘ ZA KREM: 4. Budyń mieszamy z 3 łyżkami mleka i żółtkami. Resztę mleka gotujemy z 15 dag cukru, zdejmujemy z ognia, wlewamy budyń cały czas mieszając, stawiamy na ogień, zagotowujemy i całkiem studzimy. 5. Masło miksujemy na puszystą masę dodając po łyżce zimnego budyniu i kakao. Zostawiamy 1 łyżkę masy bez kakao na oczy i nosy jeży. 6. Biszkopt kruszymy na ok. 1,5 cm kawałki i nasączamy. Dodajemy do kremu i dokładnie mieszamy. 7. Masę wykładamy na spody formując jeże- ich szpiczaste pyszczki i zadki.
AŻ WRESZCIE: 8. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i lekko przestudzoną polewamy jeże a następnie szpikujemy słupkami migdałowymi zostawiając wolny pyszczek. Trzeba to robić szybko bo czekolada dosyć szybko zastyga i trudno wbija się w nią potem "igły", dlatego tutaj ważna jest pomoc innych osób- np. my polewamy a dzieci wbijają igły:D
9. Gdy czekolda zastygnie z pozostawionego kremu robimy oczy i nosy a z małych ciemnych rodzynek czy czekoladowych drażetek źrenice.
10. Dodatkowo możecie ozdobić jeże kandyzowanymi czereśniami. Ja użyłam kandyzowanych rajskich jabłuszek ale mogą też być wiśnie.
Tak jak wcześniej pisałam można zrobić jednego dużego lub kilka jeży np. po jednym dla jednej osoby. Ważne jest też żeby szybko polewać je czekoladą i szybko wbijać kolce- potem czekolada pęka i nie wygląda już tak ładnie. Aha- do kremu radzę używać prawdziwego masła- po schłodzeniu w lodówce masa jest zwarta a margaryna nie daje takiego efektu. Warto też zainwestować w lepszą czekoladę (np. już Wedel jest ok.)
As part of our website we use cookies to provide you with services at the highest level. Using the site without changing the settings for cookies is that they will be included in your terminal device. You can change the settings for cookies at any time. More details in our" „<% gt "Polityce Cookies” %>".