Dzięki
a jako okienko w domku/ja znam to jako chatka baby Jagi/ wkładam pasek galaretki....
a i dla tych co pierwszy raz pieką-nie przerażać się: to ciasto najlepsze jest przynajmniej następnego dnia....
ja dostałam to ciasto pod nazwą"sybirak" a dlaczego tak??///hmmm
a jeszcze do Twojej masy Jamaica mozna wcisnąć sok z cytryny........
ponieważ już piekłam i ciasto było pycha /te dziurki też/ chciałabaym sie tylko zapytać czy dziury najlepiej robić na biszkopcie ciepłym czy już wystudzonym?
i ja chyba robiłam 'za gęsto" zostawiałam tylko niewielkie przerwy między jedna a drugą ale i tak było super.
Robie znowu na swieta.
ciasto pychotka...tylko ja gapa nie piekłam na papierze:(
Dzieki chyba zrobie dzisiaj na kolacje:))
a i jeszcze jedno co to jest ta robiaca wrażenie czarnuszka?
a to u mnie sprzedają w piekarniach takie cebularze tyle, że w formie okrągłych placków, dobre też są bez boczku:))
można ją tez pokroić w ukośne plastry,ładnie udekorować i zlać galaretą.........też pychotka
ja do ciasta dodaję troszkę oleju wtedy nie wsiąka tak przy smażeniu /w rodzinie mojego męża racuchy to słodka częśc kolacji wigilijnej/
ja dodaję jeszcze pietruszkę i selera...też dobra:))
ja dodaje jeszcze selera i pietruszkę.....
bajka............