Przepraszam pomyłka "więc pretensje i wymioty zatrzymaj dla nich" nie dla nich, tylko dla siebie,( bo przepis jest bardzo dobry, bezy muszą być słodkie) zresztą jesteś z nami dopiero od dzisiaj, a już wyrabiasz o sobie niezłą opinie. Komentarze pod przepisami zawsze wpisujemy po ich wypróbowaniu, a nie przed (choć też zdarzają się wyjątki właśnie takie jak Ty).
Shera, chyba wszystkie rozumy pozjadałaś, to jest przepis z "Domowej kawiarenki" więc pretensje i wymioty zatrzymaj dla nich. Ja zawsze piekę z tego przepisu i jakoś nie wymiotuję, a zresztą poczytaj sobie komentarze i sama spróbuj, potem możesz oceniać. A Twój przepis wstaw sobie u siebie mnie on nie jest potrzebny.
Dzięki Polu, będę szukać, a powiedz mi czy to jest w jakimś pojemniczku, czy w paczce tak jak np. pieprz, czy budyń?
Oj Pola, nie wygłupiaj się i napisz jakiej firmy, a komu się nie podoba to niech nie czyta. Ja nawet nie wiedziałam że jest coś takiego jak suszone skórki, znam tylko kandyzowane, a to jest przecież prawie sam cukier, pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
Ilość ciastek zależy od ich wielkości i grubości wywałkowanego ciasta, a dziury (ja akurat mam i większe i mniejsze firemki tegosamego kształtu, np jedno serce większe, a drugie serce mniejsze).
Pola jeśli chodzi o te skórki pomarańczowe, to chyba nie takie ze sklepu kandyzowane? Trzeba samemu ususzyć?
Dzięki, zapytam o niego w aptece.
Polu piszesz żeby dać słodziku do pieczenia, a wogóle taki jest w sklepach? Bo ja od jakiegoś czasu szukam i wszystkie są do napojów gorących i zimnych, do pieczenia jeszcze nie spotkałam. Jeżeli masz taki to napisz jak się nazywa i gdzie można go dostać. Ze stewi zrezygnowałam, bo choć jest ona do pieczenia, to smakuje obrzydliwie, pozdrawiam.
Zrobię sobie na niedzielę, ale warzywka pokroję w plasterki i dodam plasterki jajka. Fajnie że wpisujesz takie przepisiki, nie trzeba główkować co jeść, pozdrawiam Basia.
Pola, na forum pytałam o kapustę kiszoną (bo lubię), ale ktoś napisał (nie pamiętam kto), że kapusta i ogórki kiszone są zabronione.
Przepis troszkę chaotycznie napisany, ale już sobie z tym poradziłam, niedługo wypróbuję. Wygląda reprezentacyjnie i smakowicie.
A to ciacho w moim wykonaniu. W smaku podobno bardzo dobre, ale to nie moja opinia, bo ja na razie mam zakaz jedzenia słodyczy
ale napewno jeszcze nie raz go zrobię i wtedy skosztuję, pozdrawiam i dzięki za fajny przepis.
Już upieczone, jutro dam znać jak smakuje i wstawię zdjęcie. Mój budyń wyszedł za gęsty, dałam po 3 łyżki kopiaste mąki i to chyba był błąd. Następnym razem dam trochę bardziej płaskie łyżki mąki. Ciekawe czy moje ciasto też będzie takie ładniutkie jak wyżej na zdjęciu, chyba nie wytrzymam do jutra, idę kroić.