Maleno, myślę że ciężko będzie rozpuścić żelatynę w 5-ciu łyżkach wody. Wystarczy ją w wodzie rozmieszać i poczekać aż żelatyna napęcznieje. Reszta tak jak napisałaś. Oj to ciasto za mną chodzi już od dłuższego czasu. Muszę znaleźć okazję i je zrobić :).
Zrobiłam kolejny raz :). Część z cebulą bez sera a druga część z twarogiem na słodko. Obie wersje pyszne. Pierwsza partia piekła się w niezbyt nagrzanym piekarniku dość długo i wyszły twardsze. Te, które włożyłam do mocno nagrzanego piekarnika są mięciutkie :). Naprawdę bardzo szybko się robi i pysznie smakuje :)
Zapiekanka bombowa. Prosta i bardzo szybka w wykonaniu. Sama się robi i przepysznie smakuje. Następnym razem wypróbuję z pieczarkami. Nutello, pomysł na 6+ :). Polecam :).
Nie mając wielu składników postanowiłam troszkę zmnienić tę zupę dostosowując ją do tego co miałam w domu. Nie było kiełbasek i kapusty włoskiej więc było mięso mielone i kapusta pekińska. Zamiast soku było więcej koncentratu i dużo przypraw. Robiłam z połowy porcji a i tak wyszedł duży garnek. Zupa bardzo smaczna i nieźle rozgrzewa przy tej chłodnej pogodzie :). Polecam i dziękuję :).
Zrobiłam więc czas zacząć się uodparniać. Moja córeczka jest troszkę przeziębiona więc od razu na niej poeksperymentuję :). Myślałam, że zapach czosnku będzie odrzucający ale jest w porządku.
Pyszne :). Myślałam, że bardziej będzie czuć cynamonem przy tej ilości ale było super :). Moje dziecko wcinało bez jabłek bo te lubi tylko surowe. Troszkę za bardzo się przypala, nawet na małym ogniu. Z tego powodu brak zdjęć ;). Może następnym razem :).
Zrobiłam dzisiaj na obiad :). Zamiast śmietany dodałam startą na małych oczkach marchewkę. Poza tym zgodnie z przepisem. Dzięki marchewce bardzo fajny, lekko słodkawy smak. Dla mnie wersja smażona, dla córci gotowana w białym sosie. Obie wersje pyszne :)
Małgoska namówiła mnie na tę zapiekankę i nie żałuję :). Zapiekanka pyszna. Zrobiłam z kiełbasą ale następnym razem zrobię z kurczakiem bo kiełbasa ma zbyt intensywny smak i mimo że dałam jej mało to ją było czuć najbardziej. Wkrótce na pewno powtórka. Polecam!!!!!!
Baaaaardzo mocny. Nie próbowałam w czasie dodawania spirytusu więc jutro dokupię kremówkę i może po dodaniu jej troszkę złagodnieje :). Poza tym bardzo kremowy i bardzo gęsty. Wyjadałam łyżeczką, ponieważ inaczej się nie dało. Z tej porcji wyszło mi 900ml napitku :). Rodzynek wsypałam na oko żeby dno było porządnie przykryte.
Specjalnie kupiłam przejżałe banany żeby znów zrobić to ciasto. Wykorzystałam 5 raczej mniejszych sztuk. Nawet za bardzo nie starałam się ich rozgniatać. Po upieczeniu widać kawałki. Ciasto jest mięciutkie i nawet bardziej je czuć bananami niż poprzednim razem. Cukier puder mi się skończył ale miałam jeszcze troszkę gorzkiej czekolady i tu wylkorzystałam pomysł Sweetya na polewę. Poukładałam kostki czekolady na gorącym cieście i ponownie wstawiłam je do gorącego ale wyłączonego piekarnika. Potem tylko rozsmarowałam nożem rozpuszczone kostki i pyszne ciasto z polewą było gotowe :).
Placki robiłam już wielokrotnie ale tym razem postanowiłam polać miodem, za którym nie przepadam. Naprawdę smakowało mi bardzo, bardzo !!!!! Moje dziecko jadło suche ale wciągnęła aż 4 spore sztuki :D
To już ostatnie ciasto, które piekłam na wesele. Tym razem wersja wiśniowa. Nie wiem która wersja bardziej mi smakowała. Pomarańczowa czy wiśniowa. Na pewno łatwiej dostać soki pomarańczowe niż wiśniowe. Przy tym cieście na pewno można dowolnie zmieniać smaki. Może następnym razem będzie wersja cytrynowa, albo truskawkowa (w koncu soki truskawkowe też widziałam) albo.....sama już nie wiem :D. Dziękuję za pyszny przepis :).
Alu, tak jak pisałam już w mailu serniczek podobno był PRZEPYSZNY!!!! Nie wiem tylko co zrobiłam źle z tym ciastem, że nie dałam rady wyłożyć je na wierzch. Na pewno wkrótce popełnię go znowu bo naprawdę jest tego wart no i będę dążyła do doskonałości tego serniczka w moim wykonaniu :D. Pozdrawiamy serdecznie ;)