Basiu - też jestem ciekaw jak będzie z innymi pastylkami, bo dotąd nie próbowała. Mam nadzieję, że twoje próby się powiodą i tort będzie pyszny. Miło by mi było nawet zobaczyć fotkę :) Co do pastylek, to napewno będą w supermarkecie, czasami są nawet w zykłych sklepach. Również pozdrawiam.
Basiu - ja zazwyczaj podgrzewam całą śmietanę, aż bedzie mocno letnia a potem wrzucam pastylki, zdejmuję z ognia, bo nie może się zagotować i mieszam tak długo aż się do konca rozpuszczą, w razie potrzeby można jeszcze troszkę podgrzać. Kiedy się ostudzi, daje na noc do lodówki i potem ubijam, wszystko jest ok. Dodam, że jeżeli nie lubisz dużo kremu, możesz oczywiście dać mniej śmietany ( i również mniej pastylek) , bo z 800 g wychodzi całkiem sporo, a do tego jest jeszcze w dekoracji. Właśnie 200 g na 18 rozetek to za dużo :)
Sweetya - nie martw się, moja linia też wisi na włosku :D i zresztą nie tylko ona - mój budżet też jest w niebezpieczeństwie. :) pozdrawiam.
Basiu - tak, krem wygląda tak, jakby w nim rozpuszczono czekoladę.
Grażko - bardzo się cieszę, że smakował, torcik wyszedł piękny.
Basiu - pastylki Afret Eihgt są w czekoladzie, mają takie nadzienie miętowe. Rozpuszczasz je tak jak czekoladę w śmietanie, nie obawiaj się - wszystko wyjdzie. Mogę ci jeszcze podpowiedzieć, że nie trzeba używać aż 2 paczek Afret Eight, bo są dosyć drobie ( ok. 10 zł za paczkę), a starczy jedna. Tak jak pisze Monika, można użyć nawet czekoladek innej firmy - ale nie wiem, jaki będzie efekt, bo nigdy tak nie robilam, podobno dobre.
Białka nie mają być ubite, należy tylko pamiętać by wyjąc z nich skręty.
Basiu - tak, ubije się, sama w ta wątpiłam, ale zaryzykowałam i wyszło. Zresztą nawet widzisz po komentarzach, że wychodzi. Pozdrawiam :)
Moniko - cieszę się, że torcik smakował, przynajmniej mam zdanie na temat innych pastylek niż After Eight, bo te jednak są oryginalne i niepodrabialne, ale bardzo jestem zadowolona, że również z innymi wyszedł pyszny. pozdrawiam.
Przepraszam za późną odpowiedź... Odpowiadam - jajka ubija się na parze, po to, żeby były bardziej kremowe i puszyste, nie wiem czy taki efekt można uzyskać bez przygotowania na parze, bo zawsze tak robię. Ubijasz normalnie - mikserem. Pozdrawiam.
Ilko - mimo wszystko ten krem bardzo mnie interesuje i mam pytanie, czy można by było go spróbować uzyć do przełożenia jakiegoś lekkiego ciacha ??
Basia - serniczek piękny, uwielbiam serniki na zimno z bitą śmietną... Bardzo pyszne, tanie i łatwiutkie, a niezłe cudeńka można z niego wyczarować. Pozdrawiam.
Luciu, placek wyszedł ci pięknie. Jeżeli możesz, prześlij na e- mail : klaudiadusia@interia.pl Pozdrawiam serdecznie :)
nektar... ach ;) za szybko pisze na klawiaturze, potem mi się mylą literki. Już poprawiam.
Dziękuję za podpowiedzi, napewno z nich skorzystam :) Ciasto czeka w kolejce...
Jamaico - ja też mam mnóstwo pysznych ciast i tortów do upieczenia, a ograniczam się, bo wiadomo - kilogramy przybywają. A to wszystko przez WŻ :)