Pięknie wygląda! Raczej nie dostanę podlaskiej przyprawy do potraw z grzybami, ale dobrze, że jest podany skład. Coś uklece:) Gdyby dzieci nie były chore to bym już pobiegł do sklepu po mięso:)
Co to jest balsam malinowy?
Baaaardzo pyszny chutney:) Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym torszkę nie zmodyfikował składników:) Dodałem cebuli, czosnku i zmiksowanych rodzynek. Obawiałem się dodatku goździków, ale byłem miło zaskoczony. Oczywiście robiłem z poczwórnej ilości, bo moje 3 krzaczki pomidorków koktajlowych, które ocalały z zalania obdarzyły mnie niesamowitą ilością owoców.
Ja robię z małych polskich żurawin.
A te procenty, które uciekną nie są aż taką stratą, bop przecież dolewa się spirytusu:)
Ja robiłem żurawinówkę dokładnie z takiego przepisu. Dostałem go od koleżanki z podkarpacia. Nalewka jest przepyszna, słodziutka o aromacie wanilii. Dodatek cukru waniliowego nie jest potrzebny. Laskę wanili najlepiej wrzucić też do słoika/gąsiorka, w którym nalewka ma być przechowywana. A kolor jaki piękny:) Najgorzej jest z przesączaniem soku. Koleżanka zdradziła mi sposób. Smieszny, ale skuteczny. Całości najlepeij przecisnąć przez pończochy lub rajstopy ;) Oczywiście nowe... ;)
Bardzo lubię mate. Swego czasu opijałem się niesamowicie (szczególnie w czasie sesji egzaminacyjnej... ;) ). Są dostępne różne rodzaje mate, także z dodatkami smakowymi. W wolnej chwili spróbuje tego sposobu. Czy rodzaj mate ma jakieś znaczenie?
Sam nieźle się naszukałem moreli. W Carrefourze są dostępne jakby co:) Brzoskwinie też mogą być. Tylko trzeba je pokroić na mniejsze kawałki.
Wydaje mi się, że miód nadaje właśnie smaku, którego nie uzyska się przy pomocy syropu cukrowego. Może i straci część swoich właściwości, ale za to gruszki będą pyszne:)
Warto wypróbować! Chrupiaca kruszonka, słodki budyń o smaku białej czekolady i kwaskowate jagody to naprawdę smaczne połączenie.
Pysznie wygląda:) Zawsze jadłem z orzechami, ale myślę, że ze słonecznikiem będzie też pyszne.
Ciekawa sałatka. Fajne połączenie smakowe. Jak dla mnie bomba:)
Zadarzało mi się otwierać słoiki po pasteryzacji, gdy już ostygły. Były tak samo smaczne, więc raczej nie treba czekać jakiegoś określonego czasu. W czasie pasteryzacji pod wpływem temperatury wszystkie smaki się dobrze łączą.
Szczerze mówiąc nie mam praktyki z piekarnikami z termoobiegiem....:) Ja cały czas piekę w przenośnym piekarniku, w którym nie da się regulować temperatury. W temp 180-200 stopni w normalnym piekarniku piekę ok 15-20 minut. Z termoobiegiem trzeba torchę czas skrócić. Ciasto musi być lekko złotawe. Jak zacznie brązowieć to może być zbyt twarde (ewentualnie można wtedy nasączyć spód syropem cukrowym).
Szczerze mówiąc nie próbowałem nigdy, ale wydaje mi się, że można z powodzeniem jeśli są dość zwarte. Ogórek to ogórek w sumie:) Tylko trzeba odpowiednio przyciąć, żeby mieściły się w słoikach ;)