Ale fajna i śmieszna nazwa:)))
Malwina. przeczytaj dokładnie przepis , tam jest wyraźnie napisane 3/4 kostki margaryny, innego tłuszczu tam nie ma.:)
Fajnie wyglądają , ale musisz ciaśniej układac ogórki w słoikach, bo zostaje ci sporo wolnego miejsca:)
Zamiast karkówki dałam pierś z kurczaka i te frytki z młodych ziemniaków, co za wspaniały obiad.Sosik też wyszedł palce lizać , jednym słowem przepyszne! cała rodzinka dziękuje za przepis:)
Super artykuł, aż się uśliniłam do tego chleba:) Zdjęcie z myszką w chlebie , powaliło mnie na kolana:)
Muszę zwrócic honor:) wczoraj sos mi nie smakował i to moja wina, bo dałam za mało jagód. Ale pogrzałam go dzisiaj, dorzuciłam szklankę jagód i jeszcze raz zagotowałam, wyszedł palce lizac.:)
Zrobiłam wczoraj do klusek na kolacje, nam nie przypadł ten sos do gustu. Zdcydowanie wolę uduszone jagody tylko z cukrem . Masło, tłusta śmietana i mąka ziemniaczana zepsuły cały smak jagód.
Jaką rolę w tym przepisie pełni pietruszka ? czy to ma byc korzeń pietruszki czy zielona natka pietruszki.
Nino a ja widzę małą ikonkę jakiegoś innego ciasta podobnego do budyniowego. To zdjecie nie jest rózyczki, ale jak wejde w przepis do środka to widzę jej 2 zdjęcia ciasta truskawkowego.
Coś się chyba nawywijało po tej awarii w tych przepisach, bo niektóre zdjęcia przy otwieraniu zamiast się powiększac , to się zmniejszają i wcale ich nie widac.
Oczywiście, jeżeli Ci smakuje to się trzymaj tego przepisu:) Zauważyłam że wszystkie Twoje zupy są na kostkach rosołowych. Zachęcam szczerze ugotowac zupę na kawałku jakiegoś mięsa. Sama zobaczysz jaka jest szalona różnica w smaku.I nie odbieraj tego proszę jako złośliwośc z mojej strony.
Kolorowa, sorry za szczerośc! tyle tu wszystkiego włożyłaś że nie wiedziałbym jakiego się smaku doszukiwac. Wg mnie 5 kostek o smaku wędzonego boczku to zabije cały smak tego barszczu. Kiedyś dałam na próbę 2 kostki na 3 l grochówki i zupa była niedobra, czułam że śmierdziała wędzonym dymem. Nigdy więcej żadnych wędzonych kostek do grochówki nie dam, wolę kawałek wędzonego boczku lub żeberek.No ale o gustach się nie dyskutuje:)
Prażuchę robiła też moja babcia:) przepis ten krążył po wsi pod nazwą sytocha. Babcia mawiała że było to jedzenie biednych wielodzietnych rodzin, kobiety często robiły prażuchę i karmiły nią swoje dzieci.Które po zjedzeniu porcji i popiciu tego dania mlekiem, były najedzone przez wiele godzin:)
W babcinym przepisie nie było kiełbasy ani masła, tylko przesmażona słonina z cebulą, którą kraszono potrawę.
Sezon na sałatę rozpoczęty::) jak zwykle przepyszna!
Już w tym tygodniu zakisiłam 2 raz, nam smakuje najlepiej sałata lodowa.
Córa się zajada, synkowi też bardzo smakuje.
Polecam szczerze ten przepis!
Niedawno jedna z użytkowniczek napisała że na żebarkach zupa za tłusta, że woli zupy na udkach lub skrzydełkach.Teraz Fidlle pisze że na udku lub skrzydełkach też za tłusta. Drogie kucharki , zupę gotuje się na mięsie po to, żeby miała smak. Tego tłuszczu nie musicie zjadac.Wystarczy żeby ugotowana zupa chwilę odstała, następnie bierzemy łyżkę wazową i cały tłuszcz który jest na wierzchu, zbieramy i wylewamy. Ja też sama nie lubię tłustych zup, ale uważam że jedno udko czy 4 skrzydełka na 2,5 -3 litry wody to nie jest za dużo.
Zapewniam że zupa nie bedzie tłusta, trzeba tylko troszkę pomyślec i jakoś sobie radzic , albo rzeczywiście nie dawac w ogóle mięsa:)
Nie wiem emesko gdzie ty tutaj złosliwośc widzisz w mojej odpowiedzi, pisząc żebyś gotowała na wodzie roześmiałam się. Jeżeli żeberka dla Ciebie za tłuste, gotuj wg własnego gustu.