w smaku powinien wyjść lekko kwaskowy, jest pyszny i naprawdę polecam, spróbuj jeszcze raz, na pewno wyjdzie :)
Doruniaa uda się na pewno :)
Po przyprawieniu cukrem i octem wychodzi właśnie taka słodko kwaśna.
Proponuję również użyć galaretek winiary i śnieżek z wodzisławia. Ja zawsze takich używam. Może to cała tajemnica :)
Obojętne ale w tortownicy proponuje blat przeciąć na dwa i włożyć między masy, oraz użyć dużej tortownicy. Na blasze wychodzi wysokość zwykłego placka a w tortownicy wyjdzie dość wysoki torcik :) można oczywiście zrobić z połowy porcji w małej tortownicy :)
Z topionym jeszcze nie próbowałam, ale az mi slinka cieknie na sama myśl :) że też wcześniej na to nie wpadłam :P
Nie przejmuj się mi tez zawsze trochę dżemu ucieknie :) i tak wyszły ci śliczne i wyglądaja smakowicie :)
Hmm... zależy jakie mandarynki mamy za wzór :) myślę że 10-15 szt., ja dziś zrobiłam 12.
Myślę że zapakowany w woreczek ze 2 dni, u nas zawsze domowy chlebek szybko znika :)
Bardzo ciekawe te pizzowe babeczki :) chyba będę musiała się skusić!
Coś musiałaś zrobić nie tak violrav bo jak widzisz na zdjęciu u mnie wychodzi pianka...
Dwie galaretki w 750ml gorącej wody i pomieszać z ubitą śnieżką dopiero jak galaretka będzie zimna i dość gęsta, wychodzi dość rzadka masa ale później szybko gęstnieje.
Tereso mówię że są galaretki, a budyni nie widziałam... chyba nie przeczytałas mojego komentarza zanim napisałaś... dobrze wiem że Wodzisław wypuścił na rynek takie galaretki, ja się pytam bo ulla w opiniach o niebieskich budyniach pisze :)
A zapomniałam dodać że na tą wersję shreka mówi się u nas w domu fiona :) w każdym razie polecam bo to bardzo dobre i niskokaloryczne ciasto :) a shreka można znaleźć w moich przepisach. Gdyby się udało zrobić niebieską masę kubusiową to byłby smerf :)
A jkie to są budynie niebieskie lub szafirowe? spotkałam do tej pory tylko takie galaretki.
Hmm... może do rucoli... w każdym razie w tej sałatce jest naprawdę pycha :)