Dodam tylko, ze składniki i proporcje w cytowanym przeze mnie przepisie są identyczne jak u autorki naszego ciasta i nie jest to z mojej strony zadna reklama. Cieplutko pozdrawiam
Ciasto pyyyyyyyyyszne, mocno czekoladowe, szybko zniknęło ze stołu. Mimo, iż dałam połowę mniej cukru, było bardzo słodkie, więc całego nie polewałam, zrobiłam tylko wzorki z białej czekolady. Wyszło niewysokie, ale ponoć takie powinno być (wg Tomka 2-3 cm). Super w smaku! Dziękuję za przepis, jeszcze nie raz upiekę.
Dzięki Madziu. Jak ja patrzyłam, ze tego nie widziałam?
Kurczę, czytam ten przepis trzeci raz i wciąz nie widzę, co zrobić z masłem? Jest w składnikach, ale w wykonaniu nie. Czy dodajemy je ubite na puch, czy roztopione? Chciałabym dziś zrobić to ciacho, bardzo proszę o odpowiedź.
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź :))
Tzn, jajka po zdjęciu ale do gorącego, tak?
Nie wiem, czy dobrze rozumiem. Masło i jajka dodajemy, gdy masa budyniowa wciaż jest na ogniu?
Ciasto ma bardzo ciekawy smak i zachwyciło moich gosci, przepis poszedł w świat. Ponieważ nie odciskałam soku z jabłek, użyłam 3 galaretek (u mnie gruszkowe), rozpuszczonych w 0,75 litra wody. Jabłka na bieżąco kazde zaraz po starciu wrzucałam do galaretki, zeby nie zciemniały. Ciasto robiłam po raz drugi, a ponieważ warstwa z jabłkami nie trzymała się biszkoptu, za drugim razem posmarowałam placek dżemem. Bardzo dziękuję z przepis.
A to moje ciacho:
Mariotereso, zrobiłam sernik wg Twojego pomysłu, fotka poniżej. Zdjęcie nie oddaje trójwymiaru, ale był on widoczny i goście zachodzili w głowę, jak to możliwe. Trochę zmodyfikowałam. dodałam czekoladowe kontury, żeby kwiat był wyraźniejszy, ale to chyba nie byłdobry pomysł. Następnym razem pokombinuję z innym kolorem i bez konturu. Użyłam żelatyny w proszku, bo w listkach długo mi się nie zsiadała. Baaaaaaaaardzo dziękuję za pomysł, goście byli zachwyceni. Gorąco pozdrawiam
P.S. Odbierz PW
Mariotereso, to nie Bernadeta robiła galaretkowe kwiatki, tylko ja - bonieś!
A co się tyczy pomysłu z trójwymiarowym słonecznikiem, to powiem krótko - jesteś genialna!!!!!! Jasne, ze wypraktykuję ten sposób. Dzięki za tak szczegółową instrukcję i cudowny rysunek. Bez zartów, mnie by taki ładny nie wyszedł, więc nie czepiaj się swojego talentu :)) Duża buźka
Po raz kolejny wracam do tematu, tym razem zaplanowałam dekorację sernika. Zrobiłam jedną większą galaretkę o średnicy 20cm, ale ponieważ szła na sernik, miała grubość tylko 1,5 cm. To była zgubna w skutkach robota, bo po ogrzaniu i próbie przełożenia, galaretka popłynęła ze śliskiej pokrywki i rozleciała się. Fotkę strzeliłam zaraz po zrobieniu dekoracji, to jest pierwsze zdjecie. Potem próbowałam różnych kolorów, statecznie na sernik walnęłam składankę z 3 mniejszych foremek. Niedługo kolejna słodkościowa okazja, znowu pokombinuję :))
Kawusia wg tego przepisu jest pyszna zarówno latem, jak i zimą i często ją robię w ramach chłodnego napoju. Właśnie się delektuję...
Na jaką wielkość blachy jest to ciasto? Biszkopt mogę upiec dowolny, ale nie chciałabym, żeby warstwa masy była za cienka.
Zrobiłam mazurki na tegoroczne Święta, ale wyszło mi jakoś nie za dużo tego ciasta, mimo iż wałkowałam na ok 0,5 cm. Może dlatego, że dałam suszone drożdże a nie żywe. Czy to mogło mieć wpływ? Upiekły się ładnie i zmiękły pod polewą, były fajnie kruche. A tak wyglądały:
Skusiłam sie i ja, modyfikując ociupinkę przepis ( dałam zapach pomarańczowy ).Sernik bardzo dobry w smaku, choć mnie nie wyszedł tak idealnie. Ciasto było grubsze niż na Waszych fotkach, mimo iż użyłam blachy w rozmiarze 32/28, a piana z białek, choć przed pieczeniem miała wysokość prawie jak warstwa serowa, po wyjęciu z piekarnika w ogóle nie była widoczna. Ale jak już pisałam, sernik wart zrobienia bo jest naprawdę pyszny!