A ja sprzedałam koleżance przepis z pamięci rano zawsze jej opowiadam , co dobrego i fajnego wyczytałam ma robić jutro na obiad . A ja zbiore się do wykonania krokietków w najblższym czasie. Napisze jak smakowały i oczywiście opisze pa ! pa ! madzina!!
i......znów kupiłam twaróg robię jutro (nie dają mi spokoju
)no i trzeba zrobić już drugi raz w tym tygodniu
Pozdrawiam
P.S.teściowa powiedziała że to niebo w gębie.
Ja dziś zrobiłam !!! według przepisu jest kwaśno, słodko , osssstry !!!jest ok!!!pozdrawiam: Almanko madzina!!!
Cieszę się, że jesteś zadowolona. Muszę i ja zrobić znowu w tym tygodniu.
zrobiłam (dwa farsze) z farszem jak na ruskie pierogi i z gotowanym mięsem z kurczaka zmielonym do tego smażone pieczarki,cebulka jakie było dobreeee!!!!! jest identycznie jak krokiety z naleśników tylko z waflem jest szybciej żadnej papraniny z ciastem .Dziękuję za przepis .
Zrobilam bez rodzynek i nie przecieralam dla mnie BOMBA
Ciekawy przepis siedzę i dumam co by tu zrobić na obiad teraz wiem .dziękuję myślę ,że mi wyjdzie.pozdrawiam
Dla zainteresowanych moim przepisem na paprykę, która wg mnie jest super, uzupełniłam go, bowiem ilość papryk podana dotyczy papryki pomidorowej, jaka była przed laty / o ile pamiętacie, była znacznie mniejsza niż obecnie, okrągła/. Robiąc ją w tym roku dokładnie ważyłam tą, która obecnie jest w sprzedaży i naniosłam uwagi.
Ja też zrobiłam ten sosik poczwórną porcję, całość zmiksowałam, tylko rodzynki zostawiłam całe. Jest pyszny ale obawiam się, że do zimy mało co mi zostanie.
Dzieci wraz z mężem pałaszują go ze wszystkim.
Cieszę się, że smakuje nie tylko mnie. Też już zrobiłam zapasy na zimę. Pozdrawiam serdecznie.
to jest przepyszne.Mąż się tym zajada mam nadzieję że mi starczy do zimy![]()
Mam 10 słoików litrowych i pięć ostatnio zrobiłam bez rodzynek też pycha.I właśnie te słoje( bez rodzynek)przetarłam przez sito ale tylkopomidory z cebulą do tego dodałam pokrojone jabłka iresztę.po prostu wszystko jest pyszne.przepis jest udanyJest "kolejka" do tego przepisu .ma go teściowa ,teściowej kolezanka.....dziękuje to genialka.![]()
![]()
MNIAM, MOŻE BYĆ BARDZO DOBRE.........na pewno zrobię.
Mogłabym, ale napisz jak duże masz łyżki /łyżka łyżce nie jest równa/. A tak na marginiesie, czym zważysz ogórki po obraniu ich ? Pozdrawiam.
Cześć! A nie mogłabyś tego octu na łyżki zmierzyć? Nie mam wagi!
Zrobiłam dzisiaj. Przepis doskonale daje się modyfikować: składniki "pokroiłam" w malakserze, bo jestem leniwa, dałam tylko 1 szklankę cukru, no i dowaliłam pieprzu i ostrej papryki, bo jednak wolę tak pikantne smaki. Pycha! Czyli kazdy może to zrobić na swój sposób! EWA