krem jest zimny,nie za rzadki... a robiłam zawsez na masle i było ok...a teraz pogrom normalnie.Chyba sie wezme za te palme albo Kasie jak niektórzy proponowali...Ale mam obawy:(czy nie czuc tej margaryny w masie????dzieki za odpowiedz:)
Kiedyś robiłam bezy i żeby nie było efektu nierozpuszczonego cukru trzeba było najpierw zagotować go z niewielką ilością wody i taki"syrop"gorący dolewać do ubijanej piany.Efekt był murowany!!Piana pięknie się ubiła i bezy wyszły znakomicie.
Na pewno wyprobuję! Pozdrawiam ;-)
Ja kremy budyniowe robię na margarynie "Palmie" ale z tym murzynkiem na opakowaniu. Podobno (mówili w telewizji), żeby się krem nie zwarzył ,wszystkie produkty muszą mieć temperaturę pokojową.Prawdę mówiąc jeszcze mi się krem budyniowy nie ściął, może był za rzadki? a może za ciepły musi być zimny,ale o tym napewno wiesz skoro już nie pierwszy raz robisz krem.
Właściwie w oryginalnym przepisie trzeba było dodać spirytusu, ale ponieważ ja nie bardzo lubię wódkę nawet w cieście więc dodaję wódki. Olusio1 jeżeli dla Ciebie jest za mało wódki to proponuję przejść na spirytus (5o ml.).
naprawdę super ciasto polecam każdemu i dziękuję za przepis!
super ciasto tylko nastepnym razem dodac więcej alkoholu bo 100 to troszka za mało jak dla mnie :) a tak to pychotka dziękuję
a i jeszcze wypróbowałam zgodnie z przeoisem na kremie karapatki-zamiast masła dodałam ubitą śmietanę pychota....................
polecam masło roslinne to w pudełeczku ze słonkiem, robiłam na świeta....
Basiu,ja mam pytanko odnośnie masy:) tego ciasta jeszcze nie piekłam,wyladowało w "ulubionych" ale w przepisie wyparzyłam,ze mase robisz podobna do tej co ja robie:) z zółtkami.Ostatnio jdnak miałam pewien problem z masami,poruzałam ten temat nawet na forum.Nagminnie mi sie scinały co wczesniej sie nie zdarzało:(moze jako sparwdzona"firma" masz swoj sposob by temu zapobiec na przyszłość???i pomysł skad to sie brało??? bo pieke od lat a dopeiro niedawno jakby jakis pomór... i ptanko czy do mas uzywasz masła czy np. Kasi?pozdrawiam i dzieki za odpowiedz z góry:)
Basiu, Twój przepis jest rewelacyjny
Właśnie przeglądam wszystkie Twoje wypieki:). Zdjęcia potęgują tylko apetyt:)
Dziękuję, a popatrz na te które dodałam dzisiaj? Ja też uwielbiam ciasteczka, a jeszcze bardziej lubię je robić. Pozdrawiam.
Basiu, aż ślinka cieknie od samego patrzenia... Mąż przepada za wszelkiego rodzaju ciasteczkami. Mam już kilka Twoich przepisów w ulubionych. Zrobię je jak tylko przejedzenie świąteczne minie:)